Skip to main content

Wydawca: Putrid Cult & Under the Sign of Garazel Productions

Zapraszam Was kochane dzieciaczki do piwnicy, będziemy oglądać tam miłe puchate koteczki, a w akompaniamencie do tego koledzy z Xarzebaal strzelą trójkę wprost do wiaderka z odchodami.

 Album numer trzy zatytułowany „III” (cóż za kunszt w nazewnictwie) wyszedł już jakiś czas temu i straszy swoją brzydotą oraz smrodkiem piwnicznym. Tak jak kiedyś wspominałem, po czym również Ef potwierdził podczas recenzowania dwójki, to w dalszym ciągu materiał dla wątłego liczbowo wycinka muzycznych zwyroli. I tak naprawdę mierzymy się tutaj z tym samym. No dobra, parę zmian tutaj zaszło. Klawisze na trójeczce poszły na bok, a jakość nagrań trochę się poprawiła hehe.

Jednak jeśli spaliście pod kamieniem i nie wiecie co to za bulgot, to spieszę z wyjaśnieniem, że jest to trzydzieści sześć minut prymitywnego, staroszkolnego, black metalowego grania. I mówiąc staroszkolnego, mam na myśli naprawdę STARĄ szkołę. Audiofile poczują się jak w niebie, a ich dupska zostaną wybatożone drutem kolczastym i papierem ściernym. Reszta zaś będzie pląsała, słuchając powtórnie tych rozstrojonych gitar i jednego talerza z bębenkiem, bo perkusista pogubił resztę zestawu.

Jeśli poprzednie albumy Was nie zmuliły i lubicie taką sztukę nowoczesną, to z czystym sumieniem mogę polecić. Ja czasem lubię sobie odpalić tą całą trylogię.

PS. Jak zawsze przyznaję naklejkę z gwiazdką za wokale w ojczystym. Tak trzymać!

Ocena: 7/10

Tracklista:
1. I

2. II

3. III

4. IV

5. V

Side B

6. VI

7. VII

8. VIII

9. IX

Wojtuś
333 tekstów

Chłopu się zachciało o black metalu pisać. Śmiechu warte...

Recenzje

Malthusian „MMXIII”

OracleOracle29 stycznia 2014

Skomentuj