Skip to main content

Wjechał kolejny numer „Oldschool Metal Maniac” zine i jak zwykle spędziłem nad nim trochę czasu. Tak to już jest z tymi opasłymi ziniaczami.

Tym razem z okładki straszy nas Watain. No cóż, na mój gust to oni nie są oldschoolowi, a do tego uważam, że ten zespół jest jednak przereklamowany. No i cały czas pamiętam wywiad Erika, w którym opowiadał jak to nakurwiał pałką gołębie śpiące w rowie. Więc pierdolę go tym bardziej i czekam jak kolejny wielki satanista zacznie opowiadać na przykład o rozcinaniu dżdżownic na pół. Szczęśliwie poza nim mamy tutaj też masę innych wywiadów. Bardzo fajne rozmowy przygotowano z Mayhemic, Sex Mag, Master, Running Wild. Nie odstają wywiady z Artillery czy Witchmaster. Dziwi mnie natomiast rozmowa z Guillotine – no chyba z czternaście lat po wydaniu płyty, więc w sumie nie wiem po co – no, wyszło wznowienie na winylu, to chyba jedyny powód. Podobnie z czapy jest trochę wywiad z Jackiem Hiro – długi, masa zdjęć… Romka, a Jacka ani pół. Dziwnie. No i jak to zwykle w przypadku „Oldchool Metal Maniaca” – baaaardzo dużo zdjęć, a nieco mniej treści. Szkoda, no ładnie to wygląda, ale generalnie jednak wolę czytać niż oglądać zdjęcia, przecież to nie porno, hehe. Rozmowa z Sodom też taka sobie i nie ukrywam, że Vlad czasem zadaje pytania totalnie z dupy: No ale generalnie mimo mojego malkontenctwa zawsze bardzo fajnie bierze się tego ziniacza do ręki i czyta się bardzo przyjemnie. No może życzyłbym sobie więcej tekstów Leszka w kolejnym numerze!

Całość wydrukowana profesjonalnie, cieszy oko – musicie tylko znać język angielski, bo tradycyjnie wyszło to w języku Szekspira. Na pewno jeszcze jakieś sztuki zostały, więc piszcie do Lecha: oldschool_metal_maniac@wp.pl

Oracle
17535 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj