Skip to main content

Wydawca: ATMF

Nie ukrywam, jestem chuliganem chicagowskiego Kommandant i zawsze wyczekuję ich kolejnych materiałów. Ostatni album był dobry, ale daleko mu było do „Blood Eel”. Czy to wypadek przy pracy? Czy nowy materiał jest lepszy?

Trudno odpowiedzieć jednoznacznie na to ostatnie pytanie, bowiem „Exhibition of Conquest” to EPka, a jak wiadomo mniejsze materiały dają pole do eksperymentów. I rzeczywiście tak jest w przypadku tego materiału. Amerykanie jakby odeszli od swojego dotychczasowego stylu na rzecz bardziej klasycznego podejścia, przede wszystkim do black metalu. Już na „Titan Hammer” jakby było mniej tego totalitarnego sznytu, który przecież jest znakiem rozpoznawczym tego zespołu. Tutaj nie ma go prawie wcale (a dlaczego „prawie” – o tym za chwilę). O ile o wcześniejszych materiałach zawsze można było powiedzieć, że są silnie homogenicznie, o tyle „Exhibition of Conquest” składa się z pięciu kompozycji i w zasadzie każda jest inna. Może nie drastycznie inna, ale jednak na tyle, by było to słyszalne.

„Reborn into Violence” oraz kolejny „Arsenal” utrzymane są w podobnym klimacie – szybki black metal z zimnym brzmieniem. Z werblem niczym karabin maszynowy. Drugi z nich jest jednak zdecydowanie ciekawszy z uwagi na wpleciony marsz wojskowy z niemieckim tekstem w połowie utworu oraz dźwiękami syntezatora. „Zweikampf” pomimo agresji jest odrobinę bardziej melodyjny i przyznaję że nie kojarzę drugiego takiego numeru w dyskografii Kommandant. Czwarty na minialnumie, „The Standard” jest z kolei utrzymany w stricte black metalowej konwencji, która gdzieś tam na myśl przywodzi mi nidrosiańską scenę. A na sam koniec dostajemy najwolniejszy i najdziwniejszy zarazem numer tytułowy. Paradoksalnie – z wszystkich pięciu podoba mi się najbardziej. Ponury, niespokojny, z czystymi wokalami w kilku miejscach. Niezaprzeczalnie robi najlepsze wrażenie z wszystkich pięciu.

I generalnie, pomimo zaskoczenia jestem usatysfakcjonowany. Kommandant nigdy nie był łatwym zespołem, teraz dodatkowo zabił mi ćwieka – zastanawiam się bowiem, w którą stronę pójdą na kolejnych wydawnictwach. Czy nadal będzie to szybki i bezwzględny black/death metal jak wcześniej, czy znajdzie się tu więcej eksperymentowania? Czas pokaże. Jak na razie, jestem zadowolony z tego co słyszę na „Exhibition of Conquest”.

https://www.facebook.com/KommandantOfficial

Oracle
17432 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj