Inferion „The Desolate”

Kontakt: Inferion

Co poniektórzy musieli czekać na nowe wydawnictwo Inferion coś koło 9 lat nie licząc splitu z Heaven Ablaze, który gdzieś tam po drodze się pojawił. Ja nie czekałem, bo akurat jakoś nie obiła mi się wcześniej o uszy muzyka tej dwójki Amerykanów.

Czy tego żałuje: raczej nie, bo to, co usłyszałem na najnowszym wydawnictwie zatytułowanym „The Desolate” wystarcza mi do wyrobienia sobie jakiejś tam opinii na temat tej dwuosobowej hordy. Black Metal, który serwuje nam Inferion zakorzeniony jest raczej we wczesnych latach tej muzyki. Może nie słychać tu za bardzo Venom (choć jak by drążyć temat to na każdej płycie Black Metalowej słychać ślad tego zespołu – legendy hehe) , ale pewne inspiracje dajmy na to Darkthrone (ale nie tym obecnym tylko tym wcześniejszym, co dla poniektórych jedynym i prawdziwym hehe) można ta tej płycie wyłapać. Może też tak być, że jest to jedynie moje prywatne odczucie w związku, z czym radze osobiście zweryfikować tą tezę i zmierzyć ile jest Darkthrone w Inferion. Żeby nie odbiegać zanadto od tematu napiszę jeszcze, że materiał ten podczas słuchania robi całkiem fajne wrażenie, ale jak płyta się skończy to człowiek zadaje sobie pytanie, co tam tak naprawdę grało… Nie zostaje ta muzyka w pamięci, nie odciska się śladem podkutego blachą glana na ryju, nawet nie pozostawia większego smrodu po sobie. Jak by, chociaż był na tym materiale jeden kawałek, który naprawdę udało by mi się zapamiętać i napisać, że jest zajebisty, dlatego że:…. to bym napisał. No, ale nie ma takiego.

Płyta poprawna, dobrze zagrana, ale bez spustów. Brakuje temu trochę wyrazu i charyzmy. Myślę, że ta przerwa nie najlepiej chłopakom zrobiła i warto by niedługo zacząć myśleć nad kolejnym materiałem, bo potencjał jest, tylko dodać do tego trochę więcej jaj i będzie zajebiście.

Ocena 6/10

Tracklist: