De Profundis – brytyjska kapela obracająca się w kręgu ekstremalnej, progresywnej muzyki metalowej (to oni wymyślili, nie my) wchodzi w listopadzie do studia, by zarejestrować materiał na następcę „A Bleak Reflection”. Trzeci krążek w dorobku grupy będzie składał się z ośmiu utworów trwających około pięćdziesiąt pięć minut. Wyprodukuje je Fernando Pereiera Lopes. Jak mówi Shoi Sen, gitarzysta kapeli „graliśmy kilka nowych numerów na ostatnich koncertach i sądząc po szalonej reakcji publiki, ludzie doznają szoku, kiedy wreszcie dostaną nowy krążek.” Mądrzy ludzie zaś mówią „Pożyjem, uwidim”. Wydawcą albumu będzie Kolony Records.
Oracle
16940 tekstówSarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.
Powiedzieli
Bardzo dużo wskazuje, że poszukiwania nowego sprzętu zostały zakończone i zostanie nim Audiolab 6000A Play. (…) Myślę jednak, że skoro zdecydowałem się na nieco wyższą półkę niż wcześniej – to też najwyższy czas na bardziej analityczne podejście do dźwięku i większe zaufanie twórcom muzyki. (…) I tylko szkoda zespołów, którym teraz zdecydowanie trudniej będzie ukryć niedoskonałości brzmienia swoich nowych płyt, na co będę zwracał większą uwagę w kolejnych recenzjach.
— Northazerate