Wydawca: Lower Silesian Stronghold
Włoski Krigere Wolf zapadł mi głównie w pamięci z powodu nad wyraz udanego splitu z japońskim Sabbat, do czasu, gdy w moich łapach wylądowała ich najnowsza epka zatytułowana „Eternal Holocaust”. Co to za hord zapytacie, już śpieszę z wyjaśnieniami. Otóż jest to dwuosobowy czarci wymiot utrzymywany w duchu black/death metalu. Czerpiący garściami ze szwedzkiej szkoły grania, a zwłaszcza Dissection, które stanowiło główną inspirację, jeśli chodzi o riffy. Wokal zaś odszedł bardziej w stronę klasycznego, death metalowego wycia, które czasem zaś potrafi popłynąć bardziej w stronę Grecji.
Czy taki miks miał prawo się udać? A no udał się i słucha się tego nad wyraz przyjemnie. Muzykom udało się nawet stworzyć miłą apokaliptyczną otoczkę przepełnioną melodycznymi riffami i zepsuciem, która idealnie współgra z całą resztą. Jest to na tyle interesujące granie, że sięgnąłem po ich poprzednie nagrania i przyznam szczerze, że nie ma się tam na czym przejechać.
Jeśli ktoś poszukuje dobrej black/death metalowej łupaniny bądź jest fanem Dissection, to nie powinien czuć się tutaj w żadnym stopniu pokrzywdzony. Muzyczka, wręcz bym powiedział, bardzo udana na te nasze upały, przez które idzie się zrzygać na środku chodnika. Lepiej chyba poczuć odór śmierci niż czyjś zapach w przepełnionym autobusie?
Ocena: 7/10
Tracklista:
- Primordial (intro)
- Eternal Holocaust
- Blasphemous Chaos Magnificence
- Mystic Genocide
- Vision of Death
- Night’s Blood (Dissection cover)