Skip to main content

Wydawca: Caligari Records

Ta demówka trafiła do mnie całkowitym przypadkiem – jeszcze za pięknych czasów pandemii gdy siedziałem sam w biurze i mogłem napierdalać do woli, jakoś wskoczyła w liście odtwarzania z YouTube. Od razu sprawdziłem kto zacz, a tu się okazuje że to stołeczna ekipa.

Mowa o Clairvoyance i ich debiutanckiej demówce zatytułowanej tak jak lubię – „Demo”. Na tymże demo Warszawiacy zamieścili trzy utwory o łącznym czasie trwania jedenastu minut. Czyli tak jak lubię. A te trzy numery to nic innego, jak smolisty death metal, równie brutalny co ponury. Czyli znów tak jak lubię. Słychać, że Clairvoyance nasłuchało się „Onward to Golgotha” czy „Last Man on Earth”, a czasem też z innym dziełem holenderskich mistrzów – „Mindloss”. Ale to z Incantation kojarzy mi się ich muzyka najbardziej. Na naszym podwórku chyba jedynym zespołem który gra w podobnym stylu i przychodzi mi na myśl jest Dira Mortis, przy czym obecnie ich jeden numer potrafi trwać tyle co cała demówka Clairvoyance. Ale wracając do tematu, „Demo” kopie dupsko poważnie i przyznam, że wszystko mi się na nim zgadza – głęboki growl z pogłosem, miażdżące gitary i bardzo dobre partie perkusji. Totalnie czekam na ich kolejne wydawnictwa, bo to demo narobiło mi olbrzymiego smaka. Tak sobie patrzę na okładkę – kurwa mać, nawet ona mi tu pasuje.

Dobra, tyle zachwytów, bo jak wyjdzie kolejny materiał to będę się musiał powtarzać, a nie lubię tego. A nie lubię tego. Zapamiętajcie nazwę Clairvoyance.

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. Pointless Rebirth
2. Broken Shackles
3. Abyss

Oracle
17436 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

2 komentarze

  • klop pisze:

    kuwa nie wjem ale czemuś po lektuże recenzji mi sie przpomniał muj stary sonet ktury dawno temu napisałem – łoto on –

    murzynek bambo w afryce mieszka ?
    do europy przybył koleżka !

    będzie lekarzem lub inżynierem
    nie takim jak ja
    kompletnym zerem

    będzie się z nami multikultował
    uczciwym będzie
    będzie pracował

    nie będzie wzbudzał naszego strachu
    krzycząc znienacka coś o allahu

    pora zakończyć mój bełkot marny
    ja jestem biały
    bambo jest czarny

  • klop pisze:

    ale że co ? że o bambo ?

Skomentuj