Skip to main content

Wydawca: Pagan Records

Lubię gdy koledzy wydają dobrą muzykę, bo wtedy nie muszę się martwić, że napisałem o nich brzydko i już nie będę lubiany. Bo może tego nie wiecie, ale ludzie piszący o muzyce czasem kolegują się lub po prostu znają z ludźmi tworzącymi muzykę, hehe…

Na szczęście drugi album Narrenwind spełnia wszelkie warunki, by pisać o nim w samych superlatywach. Oczywiście, jeśli duet ten dąłby ciała, również mógłby o tym przeczytać na naszych szanownych łamach. „Ja, Dago” to płyta oparta na koncepcie napisanym przez Zbigniewa Nienackiego, z okładką Szukalskiego – słaby ze mnie Poganin, więc pozwólcie, że skupię się głównie na muzyce. A ta, w mojej opinii, jest wyborna. Klimor i Rusty podążają tutaj ścieżką, która została obrana na debiutanckiej płycie, co mnie osobiście cieszy – słyszałem na jej temat również niepochlebne opinie i o ile należy szanować zdanie innych słuchaczy to niech se wyciągną uszy z dupy, o! Narrenwind jest spadkobiercą tych najbardziej majestatycznych i epickich momentów z dyskografii Bathory. Gdzieś tam pobrzmiewa mi na „Ja, Dago” również ten bardziej epicki duch takich zespołów jak Hades czy Borknagar. Narrenwind ma przede wszystkim wyczucie kompozycyjne – takie kawałki jak „Żądza Czynów”, „Ja, Piastun” czy „Ród Olbrzymów” to przykłady jak można napisać kawałek, który jest ciekawy, melodyjny i majestatyczny, a do tego nie wyzuty jednak z jakiejś metalowej agresji. Cały koncept Narrenwind na tym albumie jawi mi się jako dogłębnie przemyślany, od warstwy lirycznej, przez szatę graficzną aż do muzyki. Twórczość Narrenwind spięta jest klamrą czytelną od początku do końca. I nawet tacy osobnicy jak ja, obcujący na co dzień z – szeroko rozumianym – pogańskim metalem, docenią muzykę z „Ja, Dago”.

Pozostaje mi tylko przyklasnąć tej kooperacji. Czekam na kolejne materiały sygnowane logiem Narrenwind. I Was gorąco namawiam do zapoznania się z ich twórczością, jeśli jeszcze jakimś cudem, nie mieliście styczności.

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. Władza
2. Żądza czynów
3. Ja, Piastun
4. Zagadka
5. Tyrfing
6. Ród olbrzymów
7. Dolina śmierci
8. Krew i ziemia
Oracle
17338 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj