Skip to main content

Wydawca: Xtreem Music

A ja nigdy nie załapałem się na kult hiszpańskiej hordy Golgotha, choć flyersy mówią, że był on wszechobecny. Nie wiem gdzie, może u nich, ale nie w Polsce.

I może dlatego dość ambiwalentnie podszedłem do najnowszej EPki tego zespołu, zatytułowanej „Remembering the Past – Writing the Future”. W ogóle to chyba jakaś taka EPka gdzie mamy trochę nowych numerów, trochę starych numerów i jakieś przeróbki. Dlaczego tak sądzę? Z rozstrzału stylistycznego. Zasadniczo Golgotha obraca się w doom/death metalowo – melodyjnym poletku, jednakże mamy tutaj też numery z mocnymi nawiązaniami do gotyku, gothic doom metalu, melodyjnego death metalu, a także dwa kawałki z wzniosłą orkiestracją. I szczerze mówiąc chyba przez taki muzyczny bigos nie do końca jestem przekonany do tej EPki.

Podobają mi się te bardziej klasyczne doom/death metalowe numery, w których czuć echa Paradise Lost, My Dying Bride czy Decoryah, ale już mniej do mnie przemawiają pozostałe – z czystymi i melodyjnymi wokalami, z damskimi wstawkami i tak dalej. Nie wiem w sumie, dlaczego Hiszpanie chcieli wypuścić minialbum, który jest tak mocno nierówny. Nie mogę się wstrzelić w jego atmosferę która jest spoko gdy leci takie ponure „Helpless” czy „Lonely” a potem wjeżdża rozklawiszkowany, z kiepską melodią „Elemental Changes”. To po prostu nie dla mnie – za mało tego co lubię, za dużo tego czego nie lubię.

Ale może jakimś starszym maniakom, którzy w 1995 roku zaczytywali się w wywiadach z Holmesem czy braćmi Cavanagh jakoś Golgotha podejdzie. Dla mnie raczej mocno przeciętna EPka, wydana chyba trochę na siłę.

Ocena: 5/10

Tracklist:

1. Don’t Waste Your Life
2. Helpless
3. I Am Lost
4. Elemental Changes
5. Lonely
6. Don’t Waste Your Life
7. I Am Lost
8. Helpless
Oracle
17389 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

One Comment

  • sgm smg pisze:

    Do Krakowa „kult” chyba dotarł, bo Elemental Changes i New Life znam i dobre parę razy przesłuchałem, ale nigdy nie szukałem niczego więcej, a widzę, że wcześniej mieli jeszcze jeden materiał.
    Co do tego nowego to faktycznie nic specjalnego.

Skomentuj