Skip to main content

Wydawca: Vampire Productions

Dobra, miejmy to już za sobą.

Dostaję masę promówek z jednej piarowni i niestety zdecydowana większość to zespoły słabe lub przeciętne. Trudno mi powiedzieć, dlaczego one do mnie trafiają listownie z dalekiej Hiszpanii, ale taki jest fakt. Jako, że recenzuję wszystko co przychodzi do mnie w fizycznej postaci (taka klauzula sumienia) to poświęciłem płycie Arise dwa przesłuchania. W błędzie będzie ten, kto pomyśli że to jakieś granie a’la Sepultura. Na „Eon” dostajemy… female fronted modern metal. Co to oznacza dla Was, drodzy czytelnicy Chaos Vault Webzine? Że ni chuja Was to nie zainteresuje. Bo to jest jakiś taki industrialny new metal, z damskimi wokalami, melodyjny jak cholera. Wokal tej laski niczym się nie wyróżnia, ot raz śpiewa czysto, kiedy indziej chrypliwie, a czasem zrobi jakieś screamy. To całkowicie nie moja muzyka, więc subiektywna ocena znajduje się niżej. Co jeszcze? Wokale są w języku hiszpańskim. I spokojnie możecie nie wykreślić nazwę Arise z pamięci wraz ze skończeniem tej recenzji.

Przepraszam, że zająłem Wam tyle czasu zespołem, który nie jest przeznaczony dla Was.

Ocena: 1/10

1. Nebula 2. Deja Vu 3. Universos Paralelos 4. Crono 5. Ningún Lugar 6. Hydra 7. Obsolescencia 8. Campos de inocencia 9. Sangre en la ciudad

Oracle
17425 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj