Skip to main content

Wydawca: Ván Records

Nie znam osoby, która lubuje się w greckiej scenie black metalowej i przeszłaby obok zespołu tworzonych przez członków Varathron czy Thou Art Lord. Nie dość, że nie znam, to sobie jeszcze nie wyobrażam takiego podejścia.

Mnie się nie udało i jak tylko w notce promocyjnej przeczytałem, że Zaratus tworzony jest przez Stefana Necroabyssiousa oraz Vasillisa Zobolasa, od razu rzuciłem się jak pojebany, jak na ouzo, które uwielbiam swoją drogą. Debiut, który ukazał się niecały miesiąc temu, nosi tytuł „In the Day of Whore” i przynosi nam siedem kompozycji. Cóż, każdy kto słyszał macierzyste formacje obu Greków, nie będzie zawiedziony. Przez niecałe pięćdziesiąt minut z głośników sączy się klasyczny, hellenistyczny black metal. W szybkich tempach, może trochę melodyjniejszy od tych klasycznych grup, ale gdy wsłuchacie się w takie kawałki jak numer tytułowy chociażby, usłyszycie płynącą zeń agresję. Kapela nie obawia się też częstego sięgania po klawisze – brzmiące do tego bardzo naturalnie. Na tym krążku mamy też wolniejsze numery, w stylu „Chaos and Blood”, które wcale nie są mniej diaboliczne od pozostałych – po części z uwagi na fantastyczny wokal Stefana, do którego przyzwyczaił nas już od ponad trzech dekad. Ale dawno nie wypadały one tak przekonująco jak na Zaratus. Świetnie słucha się tej płyty, bo jest ona do szpiku grecka – choć tu i tam idzie wychwycić smaczki i, że tak się wyrażę, obce naleciałości, sięganie głębiej, do początków sceny black metalowej, nie koniecznie z Hellady – dzięki temu ten album nie jest autoplagiatem twórczości obu muzyków, a raczej eksplorowaniem gatunku, który przecież tak naprawdę stworzyli – przynajmniej w jego narodowej, greckiej odsłonie.

Ja mogę Was jedynie zachęcić do posłuchania Zaratus. A jeśli ja Was nie przekonam to może choć nazwy, które nieodłącznie kołaczą się w głowie gdy wspominam o „In the Days of Whore”. Dla mnie jest to bardzo dobry album. Czekam na więcej nagrań pod tym szyldem.

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. Ceremonies Before Light’s Existence
2. Darkness and Decay
3. In the Days of Whore
4. The Haunted Palace
5. Chaos and Blood
6. Heritage of Fire
7. Zoroastrian Priests
Oracle
17471 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj