Wydawca: Dying Victims Productions
Lubię promówki od Dying Victims Productions, bo zazwyczaj znajduję w tej wytwórni coś dla siebie. Jak będzie z Vicious Knights?
Przyznacie, że nazwa kapeli trochę czerstwa. Rzut oka na okładkę – no też szału nie robi. „Alteration Through Possession” to debiut Greków, więc na pewne niedociągnięcia można przymknąć oko. Jak to mówią u mnie na dzielni – liczy się muza, man. A jak z muzą w tym przypadku? Vicious Knights nakurwia taką mieszankę thrash/death metalu z heavy/speed metalem. Wszystko nagrane tutaj jest zgodnie z prawidłami sztuki – jest surowa agresja, ale są i melodie, jest pazur, jest jebnięcie i odrobina szaleństwa. Zespołów z których czerpią inspiracje jest cała masa i nawet nie wiem czy jest sens w ogóle je tu wpisywać – wydaje mi się, że każdy usłyszy to co chce, a mimo to wszystko będzie spięte czysto metalową klamrą. Na krążku aż roi się od świdrujących solówek, rasowych metalowych riffów. Mamy sample z dzwonami, diabłami, opętańcze deklamacje – generalnie czuć, że Vicious Knights jarają się tematyką horroru i fantasy i całkiem nieźle współgra to z muzyką. Jedynie, póki co, po odsłuchu nie zostaje mi wiele w pamięci. Fajnie się tego słucha, ale gdy „Alteration Through Possession” kończy się, nie mogę sobie przypomnieć ani jednego riffu. To już trochę gorzej. Liczę jednak, że Grecy rozwiną swoją twórczość – jak patrzę na ich zdjęcia to widzę, że to są jednak młodziki, więc mają na to czas.
Póki co, możecie sobie z czystym sumieniem sprawdzić „Alteration Through Possession”, bo te dziewięć numerów może się zdecydowanie spodobać osobom o konserwatywnym podejściu do metalu – takim rodem z lat osiemdziesiątych.
Ocena: 7/10
Tracklist: