Skip to main content

Wydawca: Godz ov War Productions

Do niniejszej recenzji zasiadłem w sposób nieświadomy w piątek zwany też wielkim, w którym to pijemy na pohybel żyda na patyku. Wziąłem do ręki więc szklankę whisky, odpaliłem drugi album Putrid, rzuciłem okiem na rozpiskę i co?

I pierwszy numer zatytułowany jest „Warfare in Golgotha”. Kurwa mać, antychryst musiał maczać w tym szpony. A że nad całą płytą Peruwiańczyków istotnie unosi się antychryst, nie może być najmniejszej wątpliwości. I już nawet nie po tytule takie wnioski wysnułem, ale po odorze unoszącym się nad moim zestawem grającym. Zjawił się on momentalnie po wciśnięciu play. Z chmur wyszedł sam władca piekieł, na palcach zagwizdał i wezwał diablą hordę, pomniejszych demonów, bluźnierców wszelkich jak i grono potępionych, by przy ich jękach można było przypuścić atak na katolicką Polskę. Atak odbywa się oczywiście przy akompaniamencie dzikiego black/death/thrash metalu. Słychać, że matki muzyków przy spółkowaniu z szatańskimi wysłannikami zasłuchiwały się w albumach Angelcorpse, Perdition Temple czy Bestial Warlust, czego za skurwysyna się wyprzeć nie mogą, bo twarde dowody znajdują się właśnie na „Antichrist Above”. Greg z Bogów Wojny opatrzył to swoim imprimatur, znaczy mylić się nie mogłem – ten krążek istotnie śmierdzi jak diabeł po orgii.

Do słuchania nie tylko podczas triduum paschalnego. Jeśli chcecie przez chwilę wyobrazić sobie jak wygląda przedsionek piekieł, polecam obcowanie z „Antichrist Above”.

Ocena: 7/10

Tracklist:

1. Warfare in Golgotha
Antichrist Above
3. A Cursed from the Chalice
4. The Victory of the Trident
5. The Corpse of the Messiah
6. The Great Serpent Await Us
7. Three Nails of Hate
8. Pig of Liars
9. Rotting Kingdom
10. Morbid Prayers of Death
Oracle
17405 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

2 komentarze

  • klop01 pisze:

    eghhhhh….. sakable………. ehe……… tegoo………… pffffffffffff……… i oj

  • Aro pisze:

    Szklanka whisky … akurat!
    Raczej vip z biedry. W najlepszym wypadku harnaś, i to dlatego, że był w promocji.
    🙂

Skomentuj