Wydawca: Godz ov War Productions
I kolejny krążek z logówką Godz ov War Productions, więc z zasady zacisnąłem pośladki, żeby mi nie zrobili z dupy jesieni średniowiecza. Odpaliłem play i czekam i czekam…
No i jakoś w przypadku Prezir odbyło się bez ofiar. No kurwiszka, odpalam sobie „As Rats Devour Lions” i on po prostu przemyka. Próbuję w domu, próbuję na siłowni, na rowerze, w autobusie, w metrze i w swetrze. I jest OK, ale nie zostałem zmielony, spopielony, zniszczony i zeszmacony, a zazwyczaj do takich skutków doprowadzają wydawnictwa od Grega. Prezir zamieścił tutaj osiem dość surowych, szybkich utworów, trochę w stylu Dark Funeral, Dissection, czasem w takiej zblackmetalizowanej wersji Morbid Angel – zaletą jest, przynajmniej dla mnie, że nie podają na tacy łatwych inspiracji. No ale chuj z tym, skoro mnie ten krążek nie rusza, a buk mi świadkiem – próbowałem. Nie jest zły, po prostu brak mu tej zapalającej całość iskry, która nagle skądś wyskoczy i sprawi, że świat na te kilkadziesiąt minut staje w płomieniach. Takich płyt jak „As Rats Devour Lions” swego czasu wychodziło sporo, wszystkie były dopracowane, ale nie wypieszczone, z drugiej strony jednak szybko się o nich zapominało. I tak mam właśnie z Prezir. Skończyła się płyta, ja skończyłem recenzję i już nie bardzo pamiętam, jak to wszystko brzmiało. No szkoda.
Ale to ich debiut, więc może się panowie rozkręcą. W sumie byłoby nieźle. Póki co jest, jak jest. Solidnie, ale totalnie bezpłciowo.
Ocena: 6/10
https://www.youtube.com/watch?v=hKNNTXbL_lg
Tracklist:
1. | As Rats Devour Lions | ||
2. | Ideologue Alchemy | ||
3. | Janičari | ||
Dar al-Harb | |||
5. | Serpents in the House of Ra | ||
6. | Hamatsa Death Ritual | ||
7. | Plagiarized Infamy | ||
8. | Oedipus Context |