Skip to main content

Wydawca: Pagan Records

Pewnie wielu pobrudziło zbroję na myśl o tym, że Mordor się reaktywuje i po 21 latach powraca z nową płytą. A jak ja zareagowałem? Ucieszyłem się, ale jak nie bez obaw sięgnąłem po „Darkness…”.

Z powrotami po latach jest sporo problemów. Należy wymyślić jak podejść do muzyki. Czy ciągnąć dokładnie to, co się robiło wcześniej i niejako kontynuować koncept z ostatnie płyty? Czy może powrócić do lat świetności, nagrać płytę inspirowaną najlepszym okresem twórczości? Czy po prostu olać to, co się robiło wcześniej, stworzyć coś zupełnie nowego i w żaden sposób niezwiązanego z tym, czego oczekują fani? Mordor postanowił zabrać się za twórczą kontynuację swojej muzyki z najlepszego okresu. „Darkness…” to kawał zajebistego black/death/doom metalu. No może nie do końca, bo nieraz mam wrażenie, że jest to bardziej rock/doom czy coś takiego. Nie zmienia to jednak faktu, że brzmi to naprawdę dobrze. Niby jest to kontynuacją dawnej twórczości, ale w nowej odsłonie. Brzmienie, produkcja i kształt utworów są jak najbardziej współczesne. Dlatego naprawdę dobrze mi się słucha tej płyty. Wielkim fanem Mordor nigdy nie byłem, choć ich twórczość doceniam i szanuję. Płytą „Darkness…” powrócili jednak w bardzo dobrym stylu. Swoją muzyką zbudowali pomost pomiędzy tym, co jest teraz, a tym, co było dawniej. Wiadomo, że brzmienie, czy specyficzny klimat utworów charakteryzująca polski metal lat 90-tych już nie powróci. Nie ma też sensu na silę powielać dźwięków z tamtych lat, bo teraz brzmią one co najmniej archaicznie. Mordor nie poszedł też w zupełnie inne klimaty, odcinając się całkowicie od przeszłości, jak to zrobiła np. Lux Occulta. Zespół osiągnął idealny balans.

Według mnie tak powinien wyglądać powrót po latach. „Darkness…” niech służy za przykład wszystkim metalowym emerytom, którzy planują znieść ze strychu instrumenty muzyczne. Tak się to robi panowie!

Ocena: 8,5/10

Tracklist:

1. Darkness Falls    
2. L.U.C.I.F.E.R.    
3. Melancholy    
4. Eleven      
5. Incalculable Sadness    
6. Dark Room
Pathologist
1133 tekstów

Skomentuj