Skip to main content

Wydawca: Century Media Records

Ech, ja to się już na wysokości „Down Below” oswoiłem z myślą, że Tribulation już dawno nie należy rozpatrywać w death metalowych kategoriach. Z drugiej strony, w pamięci nadal mam bardzo dobre wczesne płyty tej kapeli i trudno mi zatrzeć tę świadomość.

A jak na złość Szwedzi coraz mocniej brną w gotycki rock / metal. Powiedzieć, że nie przepadam za tym gatunkiem to jak nic nie powiedzieć. A równocześnie coś tam kiedyś słyszałem i mam jako takie odniesienie. I niestety muszę stwierdzić, że chyba nawet w tym gatunku „Where the Gloom Becomes Sound” wypada marnie. No, może nie marnie – ale nudno. Nudno w chuj. Od pierwszego „In Remembrence” do zamykającego całość „The Wilderness” dostajemy miałką i nijaką muzykę. Nie wpada w ucho, nie zapada w pamięć, w zasadzie w żaden sposób na mnie nie oddziałowuje. Nie jest przebojowa, nie jest niestrawna – po prostu jest i nic poza tym. Coś jak muzyka puszczana w hipermarketach jako tło do wybierania makaronu lub zastanawiania się, czy zarabiam już na tyle, aby zakupić miększy papier toaletowy czy jeszcze raczej nie. Ta muzyka nawet mnie nie męczy, ja po prostu odczuwam że nie wnosi całkowicie niczego i tak naprawdę przez te pięćdziesiąt minut mógłbym posłuchać czegoś zgoła innego. Tribulation próbuje nas straszyć jakimiś horrorowymi opowiastkami, ale powiem Wam że do tego przede wszystkim trzeba ciekawej muzyki. Na „Where the Gloom Becomes Sound” tego nie znajdziecie. Osobiście zmieniłbym tytuł tego albumu na „Where the Dull Becomes Sound” i wówczas oddawałoby to zawartość krążka. Dobra, kończę bo szkoda mi czasu na pisanie o tej płycie, bo to trochę pisanie o niczym.

Nuda.

Ocena: 4/10

1. In Remembrance
2. Hour of the Wolf
3. Leviathans
4. Dirge of a Dying Soul
5. Lethe
6. Daughter of the Djinn
7. Elementals
8. Inanna
9. Funeral Pyre
10. The Wilderness
Oracle
17338 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj