Wydawca: Silentium in Foresta Records
Nikt mnie do napisania tej recenzji nie zmuszał (jeszcze czego), ani też nie namawiał. Zrobiłem z własnej woli. Na projekt ten trafiłem przeglądając M-A (lub jak wolą pewni wydawcy – CNN metalu) w czasie wrzucania newsów. Włączyłem materiał i o to co mi się przy nim spisało.
Lubicie „Hvis Lyset Tar Oss”? To polubicie i ten materiał. I gdyby nie to, że mamy na Kejosie konkurs na największą liczbę znaków w 2021, mógłbym zakończyć recenzję. Ale nagrody są tak satysfakcjonujące…
Wracając do Selvmord. Na tym materiale znajdziecie flirt z Dungeon Synth i Noise. Ten drugi najbardziej widoczny w utworze numer 2. Przez prawie 15 minut słyszymy plumkany motyw przewodni z jednostajną gitarą, a to opatrzone zestawem szumów, brzdęków, sypania gwoździ, nakurwianiem kluczem francuskim po rurach i innych takich. Za pierwszym przesłuchaniem mocno wsłuchiwałem się właśnie w te dodatkowe elementy. Do tego stopnia, że nie zauważyłem, kiedy to minęło wspomniane 15 minut. Obudziłem się dopiero w momencie, gdy szumy zostały „zdjęte” i został goły motyw wiodący. Co zresztą wywołało efekt pustki i chęci powrotu do obudowanej części wałka . Nie wiem czy to celowy zabieg, ale trafiony. Generalnie utwór „Kristaliis” jest topem tego materiału.
Całość brzmi natomiast na etap poszukiwań w dość ograniczonym kubaturowo second handzie, ale jednak jest grzebane. W zasadzie to już nie ma w nim czego szukać. Wszystko zostało przebrane i zmacane. No ale jeśli ktoś ma czas i ochotę. Obu na pewno nie brakuje osobie (bo zakładam, że takiż to właśnie hord) odpowiedzialnej za Selvmord. Od ubiegłego roku pojawiło się siedem pełnowymiarowych materiałów. Ten jest z 29 stycznia 2021. Kolejny i ostatni jak do tej pory, pojawił się 4 marca.
Niedawno pewien bloger lubiący pić krew za wiedźmy zżymał się, że nikt już nie pisze dla kogo dana płyta jest, tylko kto powinien ją omijać. Jako dobrze wychowany młody człowiek wychodzę naprzeciw jego oczekiwaniom. „Selvmord I Snøen: Det Andre Øvingsbåndet” to materiał dla wszystkich tych, którzy mają w serduszka zespół na Be. Dla dziadersów płaczących, że fejsuniu banuje za zespół na Be. To – jeśli się coś Selvmord na jutubach pojawi – substytut dla wszystkich chcących się tam chwalić swoją miłością do Varga. Wiecie, rozumiecie oszukacie złego Zuckerberga.
Dla mnie ten materiał pozostanie ciekawostką i być może zaproszeniem do śledzenia dalszych losów Selvmord. Kościoły od tego płonąć nie będą, ale może ktoś chociaż napisze „Dziwisz Ty chuju”. Tyle na tę chwilę wiadomo na pewno. Zobaczymy jak temat się rozwinie.
Ocena: 5/10
Tracklist:
01.Kveldens siste lys ønsker nattens kulde velkommen
02.Kristallis
03.Snøen hviler stille I nattens kulde
04.Nyttårsny
05.De siste dansene med is og frostbrennevin