Wydawca: Dying Victims Productions
Nie słyszałem wcześniej o Throaat (nie, nie wcisnęło mi się za dużo literek) i teraz mam okazję nadrobić to niedopatrzenie. Bo jest to faktycznie niedopatrzenie, zważywszy na to jak dobrym materiałem jest najnowszy singiel.
Nowojorczycy zajmują się black/speed metalem, co mnie cieszy bo lubię ten gatunek, o ile jest oczywiście dobrze zagrany. Na „The Light/Evil Dead” jest. Fajnie zaaranżowany metal czerpiący inspiracje od Mercyful Fate, starego Tormentor, Angelreaper i innych mrocznych kapel z zamierzchłych czasów. To tylko dwa kawałki i około dziesięciu minut muzyki, ale robi mi to strasznie – dobre riffy, mroczna atmosfera i uchwycony klimat lat osiemdziesiątych. Throaat wie jak widać w jaki sposób powinno się komponować black/speed metal, by łechtał słuchacza. Całość jest bardzo klasyczna, więc niejeden maniak w katanie będzie machał łbem do tych dźwięków – ja mogę sobie to odtworzyć kilka razy pod rząd i nie nudzę się w ogóle. Świetny materiał.
Nie mam wiele więcej do pisania na temat „The Light/Evil Dead” – kto po prostu tak jak ja zaniedbał zapoznanie się z twórczością tego zespołu powinien to nadrobić, dla swojego dobra.
Ocena: 8/10
Tracklist:
01. The Light
02. Evil Dead