Skip to main content

Wydawca: Kvlt

Finlandia w dalszym natarciu – po bardzo dobrej płycie White Death wpadł mi do recenzji drugi album ich ziomków z Nocturnal Sorcery. Nie znam, obadam i zaraz Wam napiszę co i jak.

A więc – krążek zatytułowany jest „Captive in the Breath of Life” I składa się z jedenastu kompozycji. Jednak myliłby się ten, który spodziewałby się na nim typowego black metalu z Finlandii. Akurat w przypadku Nocturnal Sorcery nie tędy droga ku piekielnemu zbawieniu. Ten kwartet akurat upatrzył sobie odmianę typowo skandynawską, ze wskazaniem głównie na Norwegię. Głównie na Darkthrone na przykład, z okresu ich nieświętej trójcy z początku lat dziewięćdziesiątych.

Właśnie się połapałem, że używam pompatycznych zwrotów, jakbym pisał do jakiegoś blackowego ziniacza z epoki –  ale to raczej przez to, że muzyka Nocturnal Sorcery bardzo wpisuje mi się w tę konwencję. Ten album brzmi bardzo surowo i kanonicznie pod wieloma względami – sekcja rytmiczna raczej kartonowa, okładana na wysokich obrotach, ale też dość jednostajnie. Gitary może nie bzyczą jak komary w słoiku, ale nie można powiedzieć, że brzmią jak z dwudziestego pierwszego wieku. Wokal – poszczególne wyrazy raczej deklamowane typowym black metalowym skrzekiem, dodajć tu i tam gromkie „U!”. Okładka również raczej od razu sugeruje z czym będziemy mieć do czynienia – i założę się, że w większości podejrzeń się nie pomylicie.

Jak sami możecie wywnioskować “Captive in the Breath of Life” to w żadnym razie nie jest płyta odkrywcza, jednak wpisuje się w kanon black metalu w stylu retro. Czy to źle? Zależy czego szukacie. Jeśli odskoczni od wymyślnych stylistyk łączących black metal z (i tu wpisz dowolny gatunek) to myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Może i jest to granie bez szału, jednakże czy zawsze trzeba eksplorować nieznane ziemie?

Ocena: 7/10

Oracle
17460 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj