Skip to main content

Wydawca: Pagan Records

Niezmiernie ucieszyłem się, że Kły wypuszczają kolejny materiał. „Szczerzenie” mi się bardzo podobało i uważam, że jest to jeden z ciekawszych przykładów na to, że dalej można ten black metal robić inaczej i nie jest to wtórne ani banalne. Bardzo byłem ciekawy, w jaką stronę pójdą teraz, co zrobią, jak pokombinują.

I „Wyrzyny” udzieliły mi takiej właśnie odpowiedzi. Na początek warto wspomnieć, że Kły skręciły mocniej w stronę black metalu. Poprzedniemu wydawnictwu bliżej było do takich projektów jak Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi, natomiast w przypadku „Wyrzyny” bardziej przychodzą mi do głowy takie nazwy jak Licho czy Lux Occulta. Z tą Lux Occultą to takie luźne skojarzenie i nie jestem go chyba nawet w stanie jakoś racjonalnie uzasadnić. Nie mniej jednak takie skojarzenia mam. Nie mam zamiaru tego ukrywać: poprzednia płyta podobała mi się bardziej. Może to, dlatego że była bardziej „przebojowa”.

Tu mam wrażenie, że kawałki mniej wpadają w ucho. Jednak na pewno nie są mniej ciekawe. To jest trochę rozwinięcie idei z poprzedniej płyty. Mamy dużo bezpośrednich nawiązań do „Szczerzenie” na przykład w postaci tych wokali podbitych efektem głębokiego echa. Z numerów to wybrałbym jeden, który leży mi najbardziej i to zapewne dlatego, że jest mu najbliżej do poprzedniej płyty. Tym numerem jest „Trójząb”, a kolejnym nawiązaniem jest recytacja. Generalnie brakuje mi właśnie nacisku na te recytowane momenty i czyste wokale, bo to one były jednym z mocniejszych punków „Szczerzenia”.

Poza tym nie mam większych zastrzeżeń do „Wyrzyny”. Zakładam, że do płyty będę wracał regularnie i starał się zgłębiać jej nieodkryte jeszcze zakamarki.

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. Burza (My rozgwiazdy)
2. Nadwołkowyjskiej nocy liczba pojedyńcza
3. Krajobraz jako oko
4. Trójząb
5. Gwiezdny wiatr
6. Zakorzenienie
Pathologist
1133 tekstów

Atrophy > Asylum
Recenzje

Atrophy „Asylum”

OracleOracle5 września 2024

Skomentuj