Wydawca: Me Saco un Ojo Records / Desiccated Productions / Dark Descent Records
Wytwórnia z wydłubanym okiem w logo razem z kolegami każdego roku w sporych dawkach dokarmia nas metalem śmierci. 2023 już przyniósł kilka nowych materiałów, a jednym z nich jest nowa EP Hyperdontii.
Co by tu dzisiaj opierdolić na szybko? Już spieszę z odpowiedzią. Mam w sam raz coś na niewielkiego głoda. Otoż nie ma roku bez jakiegoś wydawnictwa od tego duńsko-tureckiego ansamblu. Czterech chłopa regularnie rozsiewa swoje grobowe smrody, a na „Deranged” robią to w trakcie zaledwie czterech kawałków. 17 minut i po sprawie. Ale wiadomo, kolejne piwo i kolejne wciśnięcie play jeszcze nikogo nie zabiło. Można powtarzać dawkę wedle potrzeb. A przy muzie Hyperdontii repety zdarzają mi się dość często. Co w menu? Bezwzględna praca gitary, zero litości, pyszne solówy, wokale odpowiednio paskudne oraz łupiące czaszkę bas i bębny. Co ważne, kawałki nie brzmią jak jakieś odrzuty z ostatniego pełniaka, a stanowią samodzielną, zagęszczoną całość, która wypłaca srogie baty na własny rachunek. Kurwa no, gniecie ta EPka naprawdę srogo. Kończy się szybko i pozostawia słuchacza przyjemnie ukontentowanym.
Nie będziemy dzisiaj wysmarowywać elaboratów i szybko zamkniemy ten krótki wywód, bo spokojnie rozeznacie się sami już w pierwszej minucie, czego można się po tym materiale spodziewać. Bardzo dobra jebanina.
Ocena: 8/10