Skip to main content

Exarsis The Human ProjectWydawca: MDD Records

No, miło widzieć zespoły, które robią postępy. Nawet, jeśli są one nieznaczne, ale miłe dla ucha, tak jak w przypadku Exarsis. Bo już ich recenzowałem kiedyś, a teraz temat ich powrócił, jak kwestia oddłużenia Greków.

„The Human Project” to ich trzeci krążek, a drugi który dane mi odsłuchać. Zanim przejdę do muzyki, to pozwolę sobie jeszcze na małą dygresję odnośnie notki, która była dołączona do promówki. Stoi w niej mianowicie, że klasa Exarsis została potwierdzona licznymi koncertami i trasami u boku tytanów thrash metalu, jak Anthrax, Sodom i tak dalej – w chwili obecnej, gdy byle szmaciarze za pieniądze rodziców mogą sobie pozwolić, by zapłacić za udział w trasie z takim czy innym zespołem – to nie jest żadna rekomendacja, chyba że dla innych naiwnych. A wracając do muzyki Exarsis, ta rzeczywiście się poprawiła. Jak rzadko który zespół obecnie z gatunku nowej fali thrash metalu Grecy potrafią przykurwić muzyką, która faktycznie jest wysoce energetyczna i mimo, że oparta na doskonale znanych wzorcach – kopie po dupie. A co najważniejsze, poprawił się wokal. Nowa osoba za mikrofonem i od razu inaczej słucha się tego Exarsis. To był zdecydowanie dobry ruch. Nowy śpiewak nie drze japy jak dziewczynka, ale robi całkiem fajną robotę w stylu Belladonny czy Turbina. Fajnie, fajnie. Co do muzyki to oczywiście Bay Area się kłania nisko, aż po języki z hi-topów, więc nie widzę konieczności rozkładania tego na części pierwsze i powtarzania frazesów o łamiących kręgosłup riffach i wariackich solówkach.

Są jak widać jeszcze zespoły, które mimo mojego znudzenia tabunami młodych kataniarzy, potrafią skopać twardy recenzencki tyłek. Exarsis ma moją rekomendację.

Ocena: 8//10

Tracklist:

1. Arrivals  
2. Medicide  
3. Abnormal Generation  
4. Police Brutality  
5. R.F.I.D.  
6. False Flag Attack
7. Know Your Enemy (322)  
8. Skull & Bones  
9. Change of Plans  
10. The Brutal State

 

Oracle
17428 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj