Skip to main content

Wydawca: Putrid Cult

Na następcę Ponad Zwłokami przyszło nam czekać ponad trzy lata. Jednak cierpliwi będą nagrodzeni! Ekipa z Białej Podlaskiej powróciła z ośmioma strzałami, które od pierwszej sekundy zapraszają to zatańczenia piekielnego walca.

Niektórzy z Władcami Nocy mogą być już poniekąd zaznajomieni, a to za sprawą demka z 2020, gdzie można było usłyszeć wstępne szkice tego albumu, ale że było to dawno i nie prawda to nie będziemy przeprowadzać zaawansowanej analizy porównawczej obu materiałów.
Utwory lecą tutaj jeden za drugim i nie odbiegają zbytnio od wcześniej założonych ram – szybko, brutalnie i stary piwniczny thrash wiecznie żywy! A jak stara chłosta to wiadomo, że inspiracji wczesnym Sodom, Slayer i Kreator nie mogło zabraknąć.
Perkusja nie tylko łamie tam kompozycje, ale i paluchy. Riffy zaś ładują baterie i dobitnie wskazują, że odsłuch jest wskazany nie podczas cotygodniowego kartkowania Twojego Weekendu a przy wykonywaniu jakiejś bardziej wymagającej aktywności, bo po prostu nie wysiedzisz. Dodajmy do tego jeszcze wpadające w ucho teksty (oczywiście w ojczystym języku) gdzie skurwiałe zasady i normy społeczne stanowią tylko czubek góry lodowej.

Jest dobrze i porwie prawdopodobnie nie jednego maniaka starej szkoły. Zrywajcie swoje łańcuchy i obadajcie krążek, bo władcy nocy właśnie się przebudzili!

Ps. A za nawiązania do starych horrorów otrzymujecie Panowie plusik! Prosto z przegniłego serduszka.

Ocena: 7+/10

Tracklista:
1 Pancerna pięść
2 Lśniące zimne ostrze
3 Klątwa Innsmouth
4 W świetle prawa
5 Rozdarte dusze
6 Władcy nocy
7 Noc żywych trupów
8 Zerwij łańcuchy

Wojtuś
341 tekstów

No cześć!

Skomentuj