Skip to main content

Wydawca: Transcending Obscurity Records

Ci goście to umieją w ciężar. Nowa EPka 71TonMan to naprawdę kawał bardzo konkretnego walcowania, ale może od początku.

Minęło cztery lata odkąd siedemdziesięciojedno tonowy chłop pochwalił się światu „Earthwreck”. Tamta płyta mi się bardzo podobało, ale mam wrażenie, że była ona bardziej „post”. Natomiast nowa EP-ka chyba zapowiada rozdział w historii zespołu, w który jest bardziej doom. Choć ja bym poszedł jeszcze dalej, bo według mnie „War Is Peace // Peace Is Slavery”, to nie tyle doom/sludge, co już death/doom. I jest naprawdę gęsto. Płyta ma trzy numery, a w zasadzie to dwa, bo ostatni kawałek to ponad dziewięciominutowe outro. Niby dużo, ale znakomicie to pasuje do całości materiału. Pozostałe dwa numery są tożsame z tytułem płyty. Choć mylące są tytuły po angielsku, bo kawałki są w języku Mickiewicza. I to naradę zajebiście wyryczane i wykrzyczane. Dla mnie to zawsze na wielki plus. Próżno też pisać o łamiącym kości brzmieniu, gęstej jak smoła atmosferze i ogromnym ciężarze. To jest coś, co każdy z Was musi doświadczyć na własnych uszach. Bardzo mnie cieszy, że w Polsce są kapelę grające te wolne i oślizłe dźwięki. Tę EPkę traktuję bardziej, jako zapowiedź czegoś nowego i przede wszystkim czegoś naprawdę ciężkiego.

Będę przypatrywał się temu, co chłopaki z 71TonMan będą działać w przyszłości i liczę na porządnego pełniaka w niedługim czasie. Tymczasem wracam do słuchania „War Is Peace // Peace Is Slavery”, bo pogoda ładna, a ja nastój mam chyba za dobry…

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. War Is Peace
2. Peace Is Slavery
3. Ignorance Is Strength
Pathologist
1133 tekstów

Skomentuj