Wydawca: Morbid Skull Records
Weźcie mnie za ignoranta, ale nie potrafię powiedzieć niczego o Salwadorze. Na myśl nie przychodzi mi żadne skojarzenie z tym krajem, totalna pustka. Od dziś pewnie jednak tyle dobrego, ziarno zostało zasiane i powstała pierwsza konotacja.
Jest nią Witchgöat – black/thrash metalowa komanda, która dosłownie kilka dni temu wydała debiutanckie demo. Na taśmie zatytułowanej „Umbra Regit” znajdują się trzy numery, całość zamyka się zaś w dwunastu minutach – na pierwszy kontakt jest wręcz idealnie. Witchgöat jest typowym przedstawicielem tego gatunku, rzec by można książkowym – black metalowe brzmienie plus thrash metalowe riffy, brzmiące totalnie z teutońska. Sound mocno piwniczny, utwory totalnie sztampowe, okładka w czerni i bieli. Powiedzieć, że takich zespołów setki to jak nic nie powiedzieć. I problem z „Umbra Regit” jest taki, że trochę brakuje tej muzyce pierdolnięcia, przynajmniej w wersji studyjnej. Same utwory mają koncertowy potencjał, ale odsłuchując ich w domowym zaciszu dochodzę do wniosku, że czegoś im brakuje. Tej jednej rzeczy, która dla mnie w black/thrashowej muzyce jest obowiązkowa – diablego pierdolnięcia. Tutaj jest poprawnie, ale bez większego zainteresowania z mojej strony. No ale nie jest to moja wina, bo za black/thrash metalem przepadam.
No ale jak to mówią szataniści, pierwsze koty za płoty. Pożyjemy i zobaczymy, jak się to rozwinie, bo póki co to jest to muzyka dla mniej wybrednych słuchaczy.
Ocena: 6/10
Tracklist:
01. Emanations from the Underworld
02. Proliferation of the Dark Souls
03. Towards the Glgalta