Dzisiaj będzie słów kilka o nowej załodze na polskiej scenie black metalowej. Zespół nazywa się Zmarłym i jakoś tak się składa, że nie pochodzi z Krakowa…
Niniejsza EP-ka miała już swoją premierę jakiś czas temu, a żeby być bardziej precyzyjnym, to trzeciego września, ale dopiero niedawno zabrałem się za odsłuch tego materiału. Jak już wspomniałem temat będzie krążył wokół black metalu. Nie da się ukryć, że na polskiej scenie znajdzie się kilka płyt i kilka formacji, które bezpośrednio można wskazać, jako inspiracje do tworzenia „Ziem Jałowych”. Mi na pierwszy strzał pojawiają się skojarzenia z debiutanckimi materiałami Odrazy czy Biesów. Nie ma się, co dziwić. Zmarłym stara się obracać w podobnych klimatach. Te klimaty zostały już, poniekąd słusznie, nazwane miejskim black metalem. Sugeruje mi to szata graficzna, ale i patologiczne teksty związane z bólem bezsensownej egzystencji w betonowych blokach. I teraz pojawia się pytanie: czy mi się to podoba? Tu odpowiedz jest nie do końca jednoznaczna. Z jednej strony jest to kawałek bardzo dobrze zagranego, ciężkiego w treści i wymowie black metalu. Z drugiej jednak strony, mam wrażenie, że ja to już wszystko słyszałem. Za dużo tu jest moim zdaniem tych nawiązań, żeby można było napisać o tej płycie, że jest „oryginalna” czy „nowatorska”. Ja sobie zapewne czasem będę do tego materiału wracał, bo odsłuch sprawia mi przyjemność.
Czekam jednak na pełną płytę i na to, że Zmarłym obierze swój własny kierunek brnięcia w black metalową patologię. Bardzo na to liczę, bo taka konwencja dobrze trafia w moje gusta.
Ocena: 7/10
Tracklist:
1. | Gdzie mieszkasz? | ||
2. | Szuflady | ||
3. | Wędrowcy |
