Wydawca: Putrid Cult
Nieczęsto goszczą u nas w redakcji wszelkiego rodzaju trybuty, więc grzechem byłoby nienapisanie niczego na temat krążka, który stanowi hołd dla legendarnego Carnivore, które od wielu lat stanowi wielką inspirację dla wielu kapel.
Na składaku znalazło się 12 wałków, jednak nie brzmią one jak typowe kopiuj wklej a raczej chciałoby się rzec, że są to przemyślane covery, które bawią się formułą i starają się utrzymać to wszystko w ramach dobrego smaku. Czemu starają? Bo niektórym średnio się to udało, ale grubsza część kapel odrobiła pracę domową wzorowo i wysmażyła prawdziwe perełki. Wypadałoby, chociażby wspomnieć o Offence i ich „Race War„, które najbardziej zapada w pamięć nie tylko z powodu zamieszczonego bonusowego klipu do kawałku, ale po prostu z powodu zajebistego warsztatu muzycznego i miłości do Stalowego Piotrka. Oraz napomnieć taki Khtonic Cerviiks z Neolith i Bunker 66, którzy zrobili z tego ohydne piwniczne granie przepełnione tanim piwskiem. No i nawet Gruzja swoje trzy grosze swoje tutaj dała… Fani będą wniebowzięci, bo śmierdzi to przepoconym starym, który wrócił z barowych wojaży.
Myślę więc, że każdy znajdzie coś tutaj dla siebie. Pytanie tylko, czy jesteście gotowi na kawałki, które potrafią czasem mocno się rozjechać stylistycznie względem oryginału. Mnie w większości siadło. Aż Wam pogrubię na trackliście, które są naprawdę dobre.
Tracklista:
1. Offence – Race War
2. Corpse Chamber – Thermonuclear Warrior
3. Gruzja – Jesus Hitler
4. War-Saw – God is Dead
5. Khtonic Cerviikis – Inner Conflict
6. Terrordrome – Angry Neurotic Catholics
7. Neolith – Carnivore
8. Tester Gier – S.M.D.
9. Tiran – Predator
10. Bunker 66 – Male Supremancy
11. Forza Diablo – Legion of Doom
12. Extinkt – Sex and Violence
Offence nagrało Race War, a nie God is Dead 🙂