Kolejna odsłona „Oldschool Metal Maniac” tym razem przynosi nam trochę kontentu w języku angielskim. Kiedy to minęło, skoro właśnie dzierżę w łapach numer XIX? No leci. Na okładce Tom G. Warrior i to taki trochę wyznacznik tego numeru, bowiem sporo tutaj poczytacie zarówno o Celtic Frost, jak i Hellhammer oraz Triptykon. Łącznie mamy o nich osiemnaście stron wywiadów, relacji, wspominek i tak dalej. Tak, Leszek chyba lubi muzykę tego gościa, hehe… Poza nimi dostajemy też wywiady z Onslaught, Atrophy, Sodom, Rage, Vulcano, Death Angel jak i coś z naszego podwórka – Mgła, Schismatic (z uwagi na wznowienia ich materiałów), Axe Crazy, Gladiator. Tradycyjnie wszystko jest okraszone ogromną ilością zdjęć, flyersów i tak dalej, więc wizualnie najnowszy „Oldschool Metal Maniac” cieszy oko. Zresztą pod względem zawartości merytorycznej tak samo. Jasne, że zdarzają się lepsze i gorsze wywiady, tak to już w życiu edytorskim bywa. Na plus zasługuje też fakt, że nazwy zgromadzone w tym numerze to morky sen niejednego zinoroba. A Leszek nie ma z tym problemu równocześnie egzystując w podziemiu. Całość sprawia wrażenie nieco chudszego od pozostałych numerów, jednakże i tak czytania mamy sporo. Do tego świetny papier i cała otoczka tego zina. Wyszedł już jakiś czas temu, ale jeśli jeszcze nie macie swojej kopii to śmiało piszczie na: oldschool_metal_maniac@wp.pl