Wczoraj w wieki 60 lat zmarł Lizzie Grey, współzałożyciel (wraz z Nikki Sixxem z Mötley Crüe) i gitarzysta zespołu London – heavy/hard rockowców z Los Angeles. Przyczyną śmierci była choroba Parkinsona.
Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.