Zaczynamy od wywrotki z gruzem o której pisaliśmy już pięc tygodni temu. Mowa o Adversarial, które powraca z trzecim albumem. “Solitude With The Eternal”, bo tak jest zatytuowany następca „Death, Endless Nothing and the Black Knife of Nihilism”, pojawi się za sprawą Dark Descent Records 31 maja na cd oraz na winylu i złoży się na niego osiem numerów. Drugi kawałek z nadchodzącego krążka macie poniżej.
*****
Na 21 czerwca Purity Through Fire zakreśliło datę wydania “Schicksalstotschlag”, trzeciego już w dyskografii albumy austriackiego black metalowego Aussichtslos. Materiał będzie można wyłapać na cd albo na winylu. Jeden z kawałków do odsłuchu
“The Blaze Of Abaddon” taki tytuł ma nosić czwarty pełniak amerykańskiego, black / death metalowego Grand Demise Of Civilization, które to ma pojawić się 4 czerwca za pośrednictwem Ordovician Records. Materiał wtłoczony zostanie na na cd oraz na taśmę i złoży się na niego sześć numerów.
*****
Pozostajemy w miksie czarnego i śmiercionośnego metalu. Słowaccy muzycy z Ceremony Of Silence wydadzą swoj drugi materiał za pośrednictwm Willowtip Records. Krążek będzie nosił tytuł “Hálios” i dostępny będzie na cd oraz na winylu (w dwóch wersjach kolorystycznych).
Tera Norwegia. Black metalowcy z Gjendød wydadzą 28 czerwca swój nowy album. Płyta, będąca piątą w dyskografii zespołu, będzie zatytułowana „Livskramper„. Złoży się z ośmiu kompozycji. Ukaże się na kompakcie i winylu ze znaczkiem Osmose Productions. Możecie też sprawdzić sobie jeden zwiastujący ją numer.
*****
Nakładem Time To Kill Records ukaże się piąty materiał włoskiego Darkend. „Viaticum” pojawi się 14 czerwca zarówno na cd jak i na winylu i składać się będzie aż z pięciu numerów.
Skoro przy Time To Kill Records jesteśmy. To wytwórnia ta zawiadamia, że włoscy doom metalowcy z Doomraiser zakończyli pracę nad nowym albumem. Krążek, który nosi tytuł “Cold Grave Marble” powinien pojawić się w sprzedaży jeszcze w tym roku. Na krążku pojawią się gościnnie James Murphy (Death, Obituary, Testament), Flegias (Necrodeath) oraz Mario Di Donato (The Black).
*****
I w zasadzie tyle na dzisiaj, ale lepa na ryj na koniec być musi…