Wydawca: Caligari Records
Kolejne wydawnictwo z Caligari Records, które trafiło do mojego domostwa. Tym razem label ten wypuścił EPkę włoskiego Marthe. Czy tam włoskiej Marthe. Bo Marthe tworzy jedna kobieta o imieniu Marzia.
I właśnie debiutuje za sprawą „Sisters of Darkness”. Materiał składa się z czterech numerów, ale całość jest dość długa bo trwa ponad pół godziny. Więc jak myślicie, czym może parać się Marthe? Co tam byście nie strzelili to podejrzewam, że raczej nie traficie. Ja w każdym razie nie spodziewałem się po tym zespole inspirowania się twórczością Bathory. Nie wiem nawet dlaczego, po prostu nie kojarzyło się i już. A twórczyni Marthe najwyraźniej bardzo często zasłuchuje się w „Blood Fire Death”, „Hammerheart” czy „Twilight of the Gods”. Do tego dołóżcie sobie lekko crustowe brzmienie, odrobinę inspiracji Black Sabbath (szczególnie w „Awake Arise Silence” i macie „Sisters of Darkness” jak malowane. Nawet Marzia ma manierę zbliżoną do quothronowskiego wokalu. I jak to się prezentuje jako całość? Poświęciłem tej płycie trochę czasu i niestety muszę stwierdzić, że ten prosty przepis jest dla mnie trochę niewystarczający. To znaczy, tak na jedno – dwa przesłuchania ta EPka jest w porządku, na więcej niestety nie – zaczyna przynudzać, a to co na początku zdawało się być zaletą staje się może nie tyle wadą, co… No robi się po prostu zbyt monotonnie. Na potrzeby tej recenzji przesłuchałem materiał Marthe cztery razy z rzędu i czuję zmęczenie materiału. No szkoda, ale może z kolejnymi wydawnictwami będzie lepiej.
Z drugiej strony totalnych bathorowskich maniaków zachęcam do sprawdzenia, bo może w ich oczach ten materiał zyska więcej niż w moich.
Ocena: 6/10
Tracklist:
1. | Sisters of Darkness | ||
2. | Married to a Grave | ||
3. | Ave Mysteris | ||
4. | Awake Arise Silence |