Skip to main content

 

Wydawca: Godz ov War Productions

Ljosazabojstwa to chyba jeden z mocniejszych bandów, jakie ukazały się ostatnimi czasy pod sztandarem Godz ov War Productions. Co prawda ich debiutancki album chwilę musiał poczekać na zrecenzowanie, ale jak coś jest dobre to nie ma się co spieszyć.

A nawet bardzo dobre, to tak gwoli ścisłości. Ljosozabojstwa poznałem dzięki ich debiutowi w Hellthrasher Productions i tak już poszło. Uderzyła mnie wtedy duchota bijąca z ich muzyki. Po kilku latach i wydawnictwach nic się nie zmieniło. Białorusini na pełnowymiarowym materiale zatytułowanym „Głoryja Śmierci” zamieścili trzy kwadranse mocno przyczernionego death metalu. Nad całym krążkiem unosi się odór śmierci i chłód starych nekropolii. Ljosazabojstwa poruszają się w średnich tempach, przez co ich muzyka sprawia wrażenie jeszcze bardziej morderczej i ponurej. Kolejne riffy ciągną się niespiesznie jak kondukty żałobne. Słychać u nich inspiracje choćby takim Asphyx czy Cianide, ale ta cała muzyka jest jeszcze bardziej sprymitywizowana, a też jak już zaznaczyłem – wyłapać tam można pierwiastki black metalu. Dodatkowo pojawiające się tu i ówdzie klawisze przyczyniają się do cmentarnej aury, tak dobrze wyczuwalnej na  „Głoryja Śmierci”. Co ważne – mi tam na tym albumie bardzo wyraźnie pobrzmiewają echa Necros Christos.  No i również długość poszczególnych kawałków też przemawia za moją hipotezą o zbieżności twórczości Białorusinów właśnie z tą niemiecką kapelą. Więc ja totalnie przyklaskuję tej kapeli. Ponadto nie wspomniałem o tekstach w rodzimym języku Ljosazabojstwa – świetnie pasują do tej muzyki i paskudnego, wisielczego klimatu, szczególnie że wokalista ma taką charakterystyczną, surową  barwę – nie do końca to growl, raczej taki w chuj zdarty głos. Czyli – podziemny metal śmierci pełną gębą.

Kolejna bardzo dobra pozycja Białorusinów. Mają kurwa talent do komponowania takich rzeczy, że musowo zdobędą serca maniaków black/death metalu rodem z grobu. 

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. Pachawalnyja śpiewy
2. Zorka pałyn
3. Imia mnie – Liehijon
4. Źniščany boh
5. Idzi i hliadzi
Oracle
17402 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj