Skip to main content

Wydawca: Witching Hour Productions

Chciałem zacząć recenzję zdaniem, że Dukla to wszystkim się kojarzy z jednym (bynajmniej ze św. Janem), ale już tak kurwa zacząłem poprzednią recenzję płyty Kalt Vindur i znów ludzie powiedzą, że nie mamy już nic ciekawego do napisania.

Więc przejdę od razu do rzeczy – drugi album Kalt Vindur stał się faktem jakiś czas temu. Nie wiem, ile osób zapoznało się z „Delusions”, więc nie wiem, czy pisząc o „…And Nothing is Endless” i porównując go do debiutanckiej płyty mogę być trochę niezrozumiałym, ale co mi tam. Drugi krążek to kontynuacja pomysłów z poprzedniej płyty, ale mam nieodparte wrażenie, że jakby trochę Kalt Vindur poszedł mocniej w stronę agresji. Podobnie jak na poprzedniczce, usłyszymy tutaj akustyczne wtręty, choćby jak ten w „The Blind Sin Hunter”, ale są one jedynie interludiami. Główna część to black metal, równocześnie agresywny, ale i noszący jakieś cechy progresji, może odrobinę mniejsze niż na debiucie, ale wciąż słyszalne. Kojarzy mi się to na przykład z Enslaved czy Borknagar, a w takim numerze tytułowym to nawet i z Mayhem, więc Kalt Vindur nie przesadza z tą progresją, nie zapuszcza się w jakieś dziwne rejony – na „…And Nothing is Endless”. Ale uważne ucho znajdzie tu trochę odniesień nawet do starych rockowych kapel z lat siedemdziesiątych – bo jest to krążek dość złożony i raczej nie odkrywa kart po pierwszym przesłuchaniu. Ale to fajnie, bo już debiut nas przyzwyczaił, że nie jest to prosta muzyka. Jeśli ktoś nie lubi trochę bardziej wymagającego black metalu to może i ten album mu nie podejść, jednak moim zdaniem to konkretne granie, a przy lepszej promocji dotarłoby do szerszego grona słuchaczy, którzy by się poznali na kunszcie Kalt Vindur.

Ja polecam, jedyne co to trzeba się przełamać względem wydawcy, hehe. Ja miałem ten komfort, że promówkę dostałem bezpośrednio od zespołu. Ale abstrahując – „…And Nothing is Endless” warto poznać.

Ocena: 8/10

https://www.youtube.com/watch?v=t4AoD5SArPM&t=1621s

Tracklist:

1. Solar Cross
2. Inner War
3. The Blind Sin Hunter
4. Eyes ov Gods
5. Dirty Yields
6. Red Glow
7. .​.​.​and Nothing Is Endless
8. Golden Age
9. Crescent Moon of Chors
Oracle
17415 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj