Skip to main content

Wydawca: Nigredo Records

Na Słowację mam rzut krzyżem, a jakoś ichniejsza scena poza nielicznymi wyjątkami nie przebija się mocniej do mojej muzycznej świadomości. Raz na jakiś czas coś tam jednak wpadnie i pozostanie na dłużej.

Jak taki Infer, który jakiś czas temu wydał nowy, czwarty już krążek. Szkoda, że nie poznałem ich wcześniej, bo kręcący się u mnie właśnie w tym momencie „Aeon of Deathless Blight” ma siłę uderzeniową 2137 Wojtylionów. Słowacki kwartet sprokurował diabelską mieszankę black i death metalu, której cechą charakterystyczną są ogniste riffy, solówki biczujące dupę jak Rzymianie Chrystusa i siarczysta produkcja. Trzydzieści pięć minut muzyki znajdującej się na tym albumie czerpie po trochu z twórczości Angelcorpse czy Order From Chaos, ale również – w tych cięższych, bardziej walcowatych momentach – z dokonań Immolation czy Incantation. Niezależnie od inspiracji, która jest najmocniej wyczuwalna w danym momencie, jednego możecie być pewni – Infer nie zna litości, a co za tym idzie nie stosuje jej wobec słuchaczy. Każda z tych dziewięciu morderczych kompozycji jest jak erupcja nienawiści skierowana w stronę świętości życia. Brutalność i agresja są wyznacznikami muzyki Infer, dzięki którym ten zespół brzmi tak intensywnie. Cały album przelatuje w try miga, nawet nie zdążycie się zorientować, że to już koniec – black/death metalowy blitzkrieg odniósł pełne zwycięstwo.

„Aeon of Deathless Blight” brzmi bardzo dojrzale, będąc równocześnie cholernie wściekłym. Sprawdźcie, jak szybko rozprawią się z Wami. Stawiam, że nie będzie im potrzeba wiele czasu.

Ocena: 8/10

Tracklist:

1. Vision of Primal Horror
2. Heavenly Beasts
3. Into the Pit of Gehenna
4. Parasitus Deum
5. Salvation Through Devastation
6. Wormangel
7. Aeon of Deathless Blight
8. World of Ash
9. Definite Reversion
Oracle
17389 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj