W wieku sześćdziesięciu ośmiu lat zmarł Frankie Banali, perkusista znany między innymi z bębnienia w W.A.S.P. czy Quiet Riot. Przyczyną śmierci była przegrana walka z rakiem trzustki. Chorobę zdiagnozowano w kwietniu zeszłego roku.
Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.