Wydawca: Hypertension Records
Lubię sobie czasem pogrzebać. No bo któż nie lubi. Zwłaszcza jeśli grzebie się ze skutkiem. Ja tak grzebawszy wygrzebałem belgijską wytwórnię Hypertension Records, a wraz z nią, jedno z wydawnictw sygnowanych jej logiem – Anaphylactic Shock.
Anaphylactic Shock to kapela z Holandii i jak napisano w notce promocyjnej wywodzi się ona z tamtejszej sceny hard core. Na szczęście tych korzeni nie słychać, albo to ja jestem przygłuchy. Na „2000 Years” słychać natomiast sporo innych ciekawych rzeczy. Na przykład post-sabbathowskie doom/sludge’owe motywy. A także sporo typowych już wczesno-sabbathowskich motywów. A więc erekcja jest w tym przypadku pokaźna, zwłaszcza, że przy takim „Charlatan” inaczej się nie da, bo odegrany on jest z dziką werwą i pasją. Gitarzysta Anaphylactic Shock (kurwa, co za nazwa), niejaki Blankers, to chyba ze zdjęcia Iommiego ołtarzyk sobie zrobił. Tak wspaniale ten utwór walcuje. Ale po chwili mamy nagłą zmianę. Teraz z kolei muza zajeżdża lekko (oczywiście w cudzysłowiu, bo cały czas ma to swój ciężar) pod Entombed, gdzie przy strzałach typu „Ultimatum” bądź „Death Over Life” mamy drajw podobny do tego z płyt Szwedów. Z kolei wokal Eikenaara zdradza nam w rzeczywistości jakby lekkie ciągotki w stronę brutalnego core’a, lecz i tak w większości cechują się brudną i agresywną metalową modłą w stylu L-G Petrova. Chwilami zespół (nie chce mi się już łamać języka na ich nazwie, hehe) zdradza też inspiracje grupami ze stajni Relapse bądź podobnych, jak Neurosis, czy Cult Of Luna. Ciężkie i wolne granie z dodatkową specyficzną produkcją powodują, iż „2000 Years” cechuje się dusznym klimatem, aż się człowiekowi poci karczycho czy co tam innego, hehe. Może się on na pewno podobać, oczywiście jeśli ktoś lubi taką dość zróżnicowaną i raczej wymagającą muzykę. Ja ją lubię, z tym, że na przykład do picia wódki wolę raczej Venom, a do spania Pink Floyd. Jednak poza tymi przypadkami Anaphylactic Shock wchodzi mi gładko.
W sumie to nigdy nie ciąłem się przy takiej muzyce, ale też nie dostawałem wysypki, gdy nieopatrznie gdzieś ją usłyszałem (patrz: metalcore). Mimo to „2000 Years” to dobra płyta, zwłaszcza jeśli lubicie takie dźwięki możecie pogrzebać głębiej, a Anaphylactic Shock zawieść Was nie powinno.
Ocena: 8,5/10
Tracklist:
1. | Ultimatum | ||
2. | Granite | ||
3. | Charlatan | ||
4. | Death Over Life | ||
5. | Waging War | ||
6. | Holy Land | ||
7. | The Future Floats Bleak And Ugly | ||
8. | Skeletons | ||
9. | Abandon All Hope |