Skip to main content

Wydawca: Analög Ragnarök

A Monumental Black Statue w ogóle nie był mi wcześniej znany, a tu proszę – zdążyli się rozpaść zanim dostałem promo z Analög Ragnarök z kompilacją ich trzech ostatnich demówek. Jak to mówią – lepiej późno niż wcale, szczególnie że muzyka tych Włochów jest… to znaczy była… zaskakująco dobra.

„Eorthean – Earth Totem Trillogy” zawiera trzynaście kompozycji o łącznym czasie trwania niemal półtorej godziny. Jako, że pozycja ta dostępna jest jako taśma zapewne wielu z Was przed oczyma staną kasety dziewięćdziesiątki, hehe. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Już zdążyłem wspomnieć, że jest to zaskakująco dobry materiał, a mianowicie czym to się je? A Monumental Black Statue porusza się po black metalowej niszy onegdaj zagospodarowanej przez takie zespoły jak Blut Aus Nord lub Deathspell Omega. Może nie są oni ich oddanymi naśladowcami, jednak echa tych zespołów są wyczuwalne. Zimny, o lekko kosmicznej atmosferze black metal to domena tego duetu. Pozytywie zaskakuje mnie tutaj ilość ciekawych, oryginalnych smaczków, sprytnie ukrytych w ortodoksyjnej w swej formie muzyce. A Monumental Black Statue bowiem sięga w równie udany sposób do korzeni black metalu z jego drugiej fali – odrobina wczesnego Mayhem miesza się z rozmachem Limbonic Art czy nienawistnym przekazem pierwszych materiałów Satyricon. Większość utworów utrzymana jest w raczej szybkich tempach, ale zdarzają się też takie jak „Saturnine”, gdzie kapela zwalnia i utrzymuje takie tempo przez całą długość kompozycji. Przyznam, że wolę jednak gdy muzyka jest nieco żywsza – choć w tym przypadku na przykład kotły robią świetną robotę. Poszczególne kawałki ułożone są chronologicznie i przyznam, że najlepsze wrażenie wywarły na mnie numery z pierwszej EPki, nawet pomimo faktu że ten materiał jest mocno jednolity, cały czas czujemy, iż stoi za nim jeden zespół.

Moim zdaniem warto zapoznać się z A Monumental Black Statue. Słuchając kompilacji tych trzech EPek mogę stwierdzić jedno – szkoda, że zawiesili instrumenty na kołkach. Mieli kurwa niezłe pomysły.

Ocena: 7/10

Tracklist:

Side A
1. Cosmic Tides
2. Of Tribes and Paesants
3. Tales from a Bewitched Land
4. Salvator Mundi
5. Night King
6. Et dixit illi hæc tibi omnia dabo si cadens adoraveris me
Side B
7. De vita cœlibus comparanda
8. Forever Bound to the Alps
9. Night Without End
10. Nine Orbs
11. Saturnine
12. We Will Be True to Thee Till Death
13. Impregnating Midgard
Oracle
17401 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj