Wydawca: Xtreem Music
Przyznam, że nawet nie wiedziałem, że Warlord UK powrócił już cztery lata temu. Mam ich debiut na kasecie i stąd znam tę nazwę. Jak więc dostałem promo najnowszego krążka z ciekawością je zapuściłem.
I powiem Wam jedno. Ich muzyka nie zmieniła się ani na jotę. Nie wiem, jak drugi krążek, ale w przypadku „We Die As One” mamy do czynienia ze ścieżką obraną w latach dziewięćdziesiątych. Death metal w brytyjskim stylu, czyli Benediction, Napalm Death z okresu najbardziej death metalowych albumów i tak dalej – każdy pewnie wie, z czym to się jeść powinno. Nie powiem, żeby to było maksymalnie porywające granie, ale ma swoje momenty, kiedy serce bije szybciej. Ma też momenty, kiedy powieki stają się cięższe – i to chyba jest wada tego albumu, że jest trochę nierówny. Jak rytmicznie napierdalają to jest miodzio, ale czasem Warlord UK postanawia zwolnić i trochę pomielić. Wtedy jest tak sobie. Niemniej jednak maniacy death metalowego łupania powinni być zadowoleni, zwłaszcza że „We Die As One” brzmi jakby został nagrany zaraz po debiucie – brzmienie nie zmieniło się wiele, kompozycyjnie również. Ja myślę, że od czasu do czasu sobie włączę ten krążek, ale raczej nie za często.
Zakończenie wyszło trochę gorzko, a wcale tak nie zamierzałem. Kto tęskni za kasetami z firmy Takt, MG lub Phonex może sobie ten album zakupić i powspominać.
Ocena: 7/10
Tracklist:
1. | When Worlds Collide | ||
2. | Human Inner Core | ||
3. | Masses Gather in Masses | ||
4. | Insurgents Breed | ||
5. | Strength Defeats Decay | ||
6. | Last of Our Legacy | ||
7. | Age of Extreme | ||
8. | Knights of the Godless | ||
9. | We Die As One |