Skip to main content

Triumvir Foul Triumvir FoulWydawca: Blood Harvest Records

Cieszy mnie niezmiernie fakt, że moją recenzja dema Triumvir Foul okazała się niejako prorocza, bo oto mam przed uszami debiutancki długograj amerykanów i jestem rozjebany na kawałki.

Demo „An Oath of Blood and Fire” zajmuje już godne miejsce na półce w mojej kolekcji. Nie jest ono tam jedynie ozdobą, bo w odtwarzaczu ląduje regularnie, przyjemnie dewastując moje uszy. Tym bardziej na debiut czekałem z niecierpliwością i się doczekałem. Debiutancki czarny placek zatytułowany po prostu „Triumvir Foul” to konsekwentny pochód ścieżką śmierci, bluźnierstwa i kultu Autopsy. Jak dla mnie rewelacja. Brzmienie jest tak ustawione, jak powinno być: głębokie, gęste, chropowate. Aktualnie dysponuje jedynie promo w formacie mp3, ale i tak robi ten sound wrażenie. Już nie mogę się doczekać jak te dźwięki będą mnie łechtać z LP hehe. Kurwa naprawdę świetny debiut. Zaczynam się zastanawiać czy nie jest to najlepsze granie w kategorii „śmierć metal prosto z krypty” w tym roku. A w zasadzie dałbym tej płycie miejsce w ścisłej czołówce razem z ostatnim wydawnictwem Desolate Shrine, bo płyta tych finów łapie się do tegorocznego zestawienia. Może nie rozpisałem się jakoś wybitnie, ale nie ma też wiele, o czym. Jeśli sprawdzaliście demo i przypadło Wam do gustu, to debiut na pewno też się Wam spodoba. Nie ma tu nic odkrywczego ani oryginalnego, ale jak przyjemnie słucha się właśnie takich wydawnictw.

Doskonały debiut. Ja kupuje przy najbliższej okazji, co i Wam szczerze radzę. Myślę, że warto.

Ocena: 9/10

Tracklist:

1. Labyrinthine – The Blood Serpent Unwinds  
2. Profanation (of the Wicked)  
3. Pathways to Decay  
4. Hedonistic Prayer – The Abhorrent Depths of Perversion  
5. The Vomit of the Three Serpents (Ušumgallu, Bašmu, Mušmaḫḫū)  
6. Endless Spiritual Violence  
7. Banished to Silence and Slavery  
8. Carnal Spectre  
9. Tower of Bašmu – The Corruption of Flesh and Spirit

 

Pathologist
1128 tekstów

Newsy

Wieści od Deviation

OracleOracle7 listopada 2013

Skomentuj