Skip to main content

Wydawca: Nigredo Productions

W naszym kraju, gdzie przecież we wszystkim jesteśmy najlepsi, utarło się, że black metal zza południowej granicy to jakiś śmieszny jest (oczywiście z kilkoma wyjątkami) i generalnie nie ma sobie czym głowy zawracać. A kolejne produkcje z Czech lub Słowacji przeczą temu stanowi rzeczy.

Weźmy taki Sukkhu – właśnie wydali debiut nakładem Nigredo Productions. Debiut oczywiście wylądował w mojej skrzynce i obsłuchiwałem go dość długo. I jestem zadowolony z tego co usłyszałem – „Labirynths” to dobra dawka czarnego metalu. Trio z Pragi porusza się po płaszczyźnie wytyczonej onegdaj przez Dark Funeral, Marduk, wczesne Bathory oraz kilka bardziej melodyjnych black metalowych kapel w stylu Cradle of Filth (tyle, że bez klawiszy). Moim zdaniem ich przepis na muzykę się sprawdza. Nie jest przesłodzona ani zbyt rozmiękczona, jest natomiast drapieżna i wpada w ucho. Podoba mi się też to, że Nigredo Records nie reklamuje tej hordy jako „female fronted black metal”, bo ja z miejsca wypierdalam takie promówki do wirtualnego kosza. Tak, w Sukkhu za mikrofonem udziela się kobieta. Ma niezły głos, przez chwilę nawet zastanawiałem się, czy to nie jest aby Megan z Witchblood. Ale nie, choć barwa wokalu jest bardzo podobna. Pasuje do muzyki Sukkhu. Na tym albumie są naprawdę dobre kawałki, jak „Purify by Fire” czy „The Murrain” – chyba te zapadły mi w pamięć najbardziej, ale inne są niezgorsze. Nie jest to może mój ulubiony nurt w black metalu, jednak czasem lubię posłuchać sobie tego typu zespołów. „Labirynths” fajnie się w to wpisuje. Jedyne, do czego mam uwagi to te nienajszczęśliwsze rysunki wewnątrz bookletu

Tak więc między bajki można włożyć opinie, że czeska scena black metalowa nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Sprawdźcie sobie Sukkhu – z butów Was może i nie wyrwie, ale nie będziecie również rozczarowani.

Ocena: 6/10

  1. Labyrinth of Fog
  2. Gaillard
  3. Purify by Fire
  4. Of Thousands Souls
  5. Homecoming
  6. The Murrain
  7. Invocation
  8. Dark Side of Light
  9. Aurora Ultima
Oracle
17415 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj