Wydawca: Via Nocturna
Jeśli za wydanie materiału odpowiedzialna jest Via Nocturna wiedz, że coś się dzieje. Może kurna jestem uprzedzony, ale powyższa wytwórnia nigdy jakoś specjalnie nie kojarzyła mi się z najwyższą jakością. Może to specyfika tejże i tego co ma w swojej stajni, a może po prostu moje kurestwo i ignorancja. Nie wiem. W każdym razie omijałem zawsze szerokim łukiem tenże label. No ale, że prawie zawsze muszę mieć pod górę, to jakiś czas temu zostałem poczęstowany krążkiem z tego wydawnictwa.
No i mam gwoździa, bo Throne Of Baal jest jednak znakiem tego, że Via Nocturna wcale aż takiej chujni nie wydaje. Przynajmniej w tym przypadku. I nie chodzi mi tutaj bynajmniej o aspekt wizualny “Chaos War Death”. Ta femme fatale zdobiąca okładkę epki, a występująca tutaj pod trzema postaciami, przynosi nam tytułowy chaos, wojnę i śmierć w formie skandynawskiego black metalu przełomu wieków. Ba! Całość jest zagrana, że tak się wyrażę, klasycznie, z odpowiednim jadem i wściekłością, która nie boi się wchodzić w kolaborację z rock’n’rollowymi rytmami (otwierający “Napal Brightens the Night”) czy też pancernymi blastami. Wszystko to przekłada się więc – tak zgadliście – na okołomardukowe brzmienie, które chce łapać funeral mistowe klimaty (dla przykładu: “Mother Death”). I to może się podobać. I choć skojarzenia mogą srogo skręcać właśnie w stronę ekip Ariocha, to jednak mamy tutaj zachowany własny charakter zespołu, przez co porównania zdają się być tu z czapy wzięte. Dodatkowo między utworami pojawiają się przerywniki w klimacie elektro/techno/triphopowym (no kurwa, aż zęby bolą i drobne w kieszeni się nie zgadzają, co?), co w pierwszym odsłuchu może nieźle zbić z tropu i zniekształcić odbiór muzyki Throne Of Baal. To jednak jako uzupełnienie są całkiem na miejscu i w ostatecznym rozrachunku nie kalają tu surowizny black metalu i całkiem nieźle spajają poszczególne utwory między sobą.
No i okazuje się, że Throne Of Baal wydał całkiem w pytę epkę, a Via Nocturna nie jest taka chujowa… albo jest, ale na szczęście Throne Of Baal nie jest…
Ocena: 7/10
Tracklista:
- Napalm Brightens the Night
- Chaos
- Mother Death
- War
- Deathmarch
- Death
- Summoning
