Wydawca: Godz ov War Productions
Ktoś kiedyś powiedział, że u Grega w ciemno można brać death metal czy black/death metal, ale z black metalem to już różnie. Ziarnko prawdy w tym jest, bo nie wszystkie stricte black metalowe wydawnictwa od Godz ov War Productions goszczą u mnie bardzo często.
Ale już na przykład Profeci – jak najbardziej. Tym lepiej, że w rok po debiutanckim „Mateczniku” dostaliśmy jego następcę – album „Aporia”. Profeci budzą różne emocje, przynajmniej z researchu, jaki sobie kiedyś tam zrobiłem, a co osobiście mnie dziwi. Debiut był bardzo dobry, dwójka nie ustępuje mu ani na krok. Jeszcze nie wiem natomiast czy „Aporia” jest lepsza, wiem natomiast, że słucham jej z równą przyjemnością. Nie ma tu wielkich stylistycznych zmian w porównaniu do poprzedniczki i chyba muszę wymienić podobny zestaw inspiracji, jak w przypadku tamtego albumu. A więc słychać tu przede wszystkim Norwegię i ciut dziwniejszą odmianę black metalu – Ved Buens Ende, Forgotten Woods, Manes… Do tego polskie teksty, naprawdę dobre – szczególnie, że Piołun, który odpowiada za wokale robi bardzo dobrą robotę. Słucha się „Aporii” bardzo dobrze, materiał trwa czterdzieści minut, więc w sam raz – a przelatuje jeszcze szybciej, w ogóle nie męcząc. Przeciwnie, tej płyty chce się słuchać i wciskać co chwilę play. Nie jest to częsta reakcja, a Profeci mają jakąś taką lekkość w wywoływaniu u mnie wspomnianego zachowania. Chwała im za to. A jeśli ktoś olewa ten band na przykład z uwagi na polską nazwę czy teksty to już jego strata. Ktoś ustawił ich też w jednym rzędzie z Jarunem – jednak w porównaniu do twórców „Roku Niespokojnego Słońca” Profeci wypadają zdecydowanie ciekawiej i nie nudzą.
Dla mnie Profeci są jednym z lepszych zespołów tworzących black metalową scenę, stojący do tego trochę na uboczu. Ale niech stoją gdzie im pasuje, póki tworzą tak dobrą muzykę, jak na „Aporia”.
Ocena: 8/10
Tracklist:
1. | Demiurg | ||
2. | Bojaźń i drżenie | ||
3. | Człowiek urojony | ||
4. | Danaidy | ||
5. | Wyrosły już drzewa | ||
6. | Sny prorocze | ||
7. | Trzecia ofiara |
