Wydawca: Obscure Abhorrence Productions
Jakoś tak deutsche schwarz metal do mnie nadzwyczaj nie przemawiał. Ale dostałem niedawno paczkę z Obscure Abhorrence Records i jeśli reszta płyt będzie taka jak ta włąśnie recenzowana, to zapewne zmienię zdanie.
Z muzyką Paria nigdy się dotychczas nie spotkałem. Panowie egzystują sobie grubo od ponad dekady i nakurwiają sobie sado black metal po piwnicach, dorabiając się kilku demówek i splitów, ale dopiero „VerminRace” jest pełnowymiarowym debiutem zespołu. Ale jaki debiut! Rozpoczyna się intrem, tradycyjnie jak na mój gust przydługawym, lecz przechodzi ono w końcu w „The Tenebrous Path…”, wolny, zasyfiony i obleśny kawałek, w którym pobrzmiewa trochę wczesny Samael, trochę Shining czy Burzum…Ale co uderza, to totalnie zajebiste necro brzmienie, polączone z chorym wokalem. A to dopiero przedsmak, bo następny, tytułowy numer to już szybki black metal, w którym mimo wszystko nad ową prędkością i tak góruje diabelski klimat i obłąkaną atmosferę (przepraszam, zabrzmiało to jak z „Metal Hammera”, hehe). Kurwa, a posłuchajcie sobie zajebiście surowego wstępniaka na perkusji w „Flaming Tyranny” – piwnica, alkohol, ostre światło nieosłoniętej żarówki setki, czterech maniaków i jazda, napierdalamy w starym dobrym stylu! Takie krążki nagrywało się we wczesnych latach dziewięćdziesiątych, zanim melodyjny black metal wypaczył pewne idee i obskurne paradygmaty, leżące u podstaw gatunku. Taki „Acheronian Aeon” nosi na przykład dość słyszalne echa „De Mysteriis Dom Sathanas” i przy poznawaniu tamtej płyty (sorry, wówczas była to kaseta), czułem się podobnie jak przy słuchaniu „VerminRace”… Surowe brzmienie gitar i perkusji, gdzieś w tle pulsujący bas i wokal, raz przypominający Attilę, raz zaś wokale z Witchmaster. Nie wiem też dlaczego, ale najbliższym skojarzeniem, niekoniecznie nawet pod względem ściśle muzycznym, ale raczej całościowego odbioru krążka, jego paskudnej i nienawistnej aury, jest ostatni album Thunderbolt. Krótko mówiąc Paria to czyste Zuoooo!!!
Paria – jeśli jeszcze nie znacie tej nazwy, a lubicie wszystko co plugawe i czarne, zapamiętajcie ją. Idee lat dziewięćdziesiątych wiecznie żywe! Aha, jeszcze jedno… nie bądź pozer – słuchaj po ciemku!
Ocena: 9/10
Tracklist:
1. | The Tenebrous Path… | ||
2. | Vermin Race | ||
3. | Call of the Serpent | ||
4. | Flaming Tyranny | ||
5. | Acheronian Aeon | ||
6. | Phallical Flagellation | ||
7. | …Into the Golden Empire |