Wydawca: Putrid Cult
Gdyby na Olimpiadzie zaczęto organizować pływanie stylem dowolnym w szambie na 1500 m bądź 200 m z przeszkodami to Lord K. wróciłby do nas jako bohater narodowy obwieszony złotem. Jednak, że takowych pomysłów na razie nie ma, to biedak siedzi i komponuje jakieś potworkowate nuty.
I tak spod ogona rogatego zostało wydalone na światło dzienne „Mysterious Rituals in the Abyss of Sabbath & Eternal Celebration of the Blakk Goat„.
Zauważyliście tak w ogóle, że z albumu na album Nekkrofukk ma coraz dłuższe tytuły? Gdy tylko wrócą koncerty, to będziemy na pewno tak rozmawiać:
– Wojtuś a co sądzisz o „Mysterious Rituals in the Abyss of Sabbath & Eternal Celebration of the Blakk Goat„? – zapytał Maciek.
– Hmm. Uważam, że „Mysterious Rituals in the Abyss of Sabbath & Eternal Celebration of the Blakk Goat” to dobry album, ale „Antikkrist Venomous Uteroplacental Injekktor of Goat Semen & Mephistophallus Thermonukklear Messiah Violation„ jednak bardziej pogrywa w moim sercu — odparłem.
Żarty jednak na bok. Faktycznie poprzedni album bardziej mi siadł, ale nie oznacza to, że najnowszy długograj jest jakiś zły. Jest po prostu inny. Lord K. przeniósł się z zalanej fekaliami piwnicy na obszczaną klatkę schodową. Zmiana miejsce zamieszkania równa się niestety z brakiem miażdżącego łby piwnicznego klimatu, odczuwalnego na poprzednich płytach.
Jednak jest to dalej ciosany z gówna i patyków black & doom metal, ale z o wiele czystszym brzmieniem i z większą ilością riffów, w których kryje się rockowy pazur. Więcej czasu antenowego otrzymały również klawisze, które brylują zwłaszcza na ostatnim wałku. A utwór ten jest również i coverem czeskiego XIII stoleti i jest odegrany z taką perwersją, że z oryginałem nie ma wiele wspólnego hehe.
Kwestie wokalne pozostały zaś nietknięte i w dalszym ciągu brzmią jak seria niefortunnych wypróżnień.
Pomimo „odświeżenia” formuły nowy Nekkrofukk prezentuje się dobrze i obcowanie z nim sprawia frajdę. Jednak czasem podczas odsłuchu pojawiało się u mnie nieodparte wrażenie, że wolałbym jednak, by „Mysterious Rituals…” było nagrane w duchu poprzednich albumów.
Ocena: 7/10
