Białystok to nie tylko stolica black metalu brzmiącego jak za carskiej Rosji, ale również baza technical death metalowgo Inhumanity Vortex. A ta kapela podesłała mi niedawno celem zrecenzowania swoją najnowszą EPkę – „Reverse Engineering”.
Swoją drogą wrzucili jakiś czas temu na YouTube wideo z openingu i zastanawiam się po jaki chuj? Koleś po prostu otwiera nożyczkami CDR zapakowany w pudełko typu slim i wyciąga wkładkę składającą się z jednej kartki. No śmiesznie to wygląda. Ale to tylko dygresja. Wracając do muzyki – dwadzieścia trzy minuty muzyki na szczęście wypadają lepiej niż ten jutjubowy opening. Słychać, że kapela chce podążać drogą wyznaczoną przez Pestilence, Nocturnus, a także Cynic czy Atheist. Bardzo dobre moim zdaniem wzorce, a jak zamierzenia zostały przekute w czyny? Ano też nie jest źle. Przyznam, że obawiałem się czegoś gorszego. Myślę, że spokojnie możecie sobie wyobrazić, jak mniej więcej brzmi „Reverse Engineering” gdy właśnie połączycie sobie w jedno wymienione wcześniej kapele. Materiał jest bardzo zaawansowany technicznie, mnóstwo tu łamańców, śmigania placami po gryfach, do tego tu i ówdzie wpleciono jakieś dysonanse, dziwne dźwięki, ślady klawiszy. O ile nie jestem jakimś zajadłym maniakiem takiego grania to muszę przyznać, że Inhumanity Vortex wypada spoko. Z drugiej strony, na dłuższą metę takie granie mnie męczy i trochę nuży, ale taki już mam wypaczony (lub nie) gust – jednakże jestem w stanie docenić ten materiał i pomimo wcześniejszego sceptycyzmu względem tego zespołu, stwierdzam, że nagrali niezłą EPkę.
Oczywiście jest ona skierowana raczej w stronę death metalu o planetkach i cipstwach niż o śmierci i rozkładzie, ale to raczej rozumie się samo przez się.
Ocena: 7/10
Tracklist:
1. | Cybermod | ||
2. | Morbid Chromatics | ||
3. | The Ongoing Binary | ||
4. | Absorption | ||
5. | Through the Infinite | ||
6. | Tech Noir |