Skip to main content

Wydawca: Godz ov War Productions

Nie wiem, o jakie kultowe groby chodzi tym Amerykanom, mnie na myśl przychodzi na przykład grób przy którym foty strzelało sobie Sarcófago. Ale to nie było na pewno w San Jose, z któego pochodzi ta kapela.

Tyle dygresji, przejdźmy do konkretów, jak to mawia szwagier kończąc małpkę i wyciągając zero siedem. Choć patrząc na długość tej EPki to może jednak powiedzmy że to będzie połóweczka. Ale za to całkiem niezła – dwadzieścia minut dzikiego death/black metalu o posmaku gruzu. Tylko o posmaku, bo to nie jest taki typowy gruzowy metal – w ogóle produkcja „Strange Customs” jest… no dziwna. Niby chropowata i szorstka, ale równocześnie sporo w niej przestrzeni, brak typowej dla gruzmetalowych produkcji duchoty. Przy gwałtownych, nie przewidujących ani chwili odpoczynku kompozycjach efekt jest taki, że muzyka Cult Graves jawi mi się jako niesamowicie surowa i naturalna. Całość psuje mi trochę jednostajny, jednowymiarowy growl, brzmiący odrobinę jak z rury od kibla (lub odkurzacza). Nooo, nad wokalami to trochę bym popracował, bo jakoś tak mnie odrobinę odstręczają od tej EPki. Całość dla mnie brzmi trochę jakby zmieszać Incantation z Blasphemy. Czyli spoko, choć połączenie raczej rzadkie. Całość zdobi prymitywna okładka, która zasadniczo oddaje ducha całości. I to by było na tyle. Do całości dodano numery z demówki z 2018 roku i kurna, nie wiem czy one bardziej mi nie leżą. Growle są tam jakieś lepsze, produkcja bardziej trafiająca w me gusta. A same numery – bardziej osadzone w death metalu. Generalnie więc, jakoś lepiej słucha mi się części zawierającej „Demo 2018” niż nowych utworów.

Więc mam nadzieję, że nakreśliłem mniej więcej, co z tym Cult Graves jest ok, a także gdzie są jeszcze braki. Dla mnie – spoko krążek, ale w zasadzie to tylko spoko. Zobaczymy jak dalej się u nich losy potoczą.

Ocena: 7/10

Tracklist:

1. Abomination Rites
2. Necrophidius
3. Strange Customs
4. Cruor Upheaval
5. Ritual Suicide
6. Hand of Glory
7. Astral Hauntings
8. Bloody Noose
9. Cult Graves
Oracle
17401 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj