Skip to main content

Grinding

 

Kontakt: Concatenation

Nie była to płyta pierwszej potrzeby, która by od razu wylądowała w odtwarzaczu ciesząc moje ucho. Po prawdzie, przykurzyła się ona nieco, bo zawsze było coś bardziej odpowiedniego do słuchania. Obowiązek jest jednak obowiązkiem.

 

Concatenation prezentuje tę odmianę mocnego grania z którą mi prywatnie niespecjalnie po drodze. Zdarzało mi się słyszeć kapele w obrębie tego gatunku, robiące muzykę będącą słodkim lepem na mroczne wampirele. Mógłbym rzecz jasna napisać też tak o dźwiękach Concatenation, ale tego nie zrobię. Powodem wcale nie jest to, że ich jest pięciu, są więksi ode mnie i patrzą jakby chcieli mi spuścić wpierdol. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że te trzy utwory jakie dane nam tutaj słyszeć są w sumie całkiem dla mnie przyswajalne. Ten ich death/thrashowy konglomerat dźwięków w którym zdecydowanie bardziej czuje ducha nowego pojmowania obu gatunków nie jest ani za słodki, ani z drugiej strony specjalnie brudny. Jest taki pośrodku. Kawałki są chwytliwe (np. tytułowy), można sobie śpiewać pod prysznicem, ale z drugiej strony mają na tyle ciężaru, by sąsiedzi nie uznali nas za homosiów. Niby tylko trzy utwory, ale sporo się tutaj dzieje w warstwie muzycznej i to uznaję za zdecydowany plus tego materiału. Podoba mi się sekcja rytmiczna. Kolejny plus, to czas trwania. Niespełna 12 minut, to dokładnie tyle, ile jestem w stanie wytrzymać bez kręcenia nosem, takich muzycznych wygibasów. Brzmi to co prawda, jakbym już gdzieś słyszał, ale nie wydaje mi się, żeby Concatenation miał z tym specjalny problem. Nie czytałem ich pamiętniczków, więc i też nie wiem co tam jest ich najskrytszym marzeniem. Jeśli kupa hajsu i koncerty na stadionach, to obawiam się, że mogą się zawieść. Gdybym jednak chcieli po prostu pograć dla kumpli i napić się za free piwa, to specjalnie większej przeszkody nie widzę. Dla każdego ponoć jest nisza.

Ostatnio cały czas wystawiam swoją ulubioną ocenę, to dzisiaj dodam połówkę. Z Płocka co prawda daleko, ale strzeżonego…

Ocena: 6.5/10

Tracklist:

01. Grinding my soul
02. Before
03. Outnumbered

 

Ef
4578 tekstów

Cyniczny i złośliwy chuj. Od zawsze.

Skomentuj