Skip to main content

Wydawca: Werewolf Promotion

Ale jak to chłop w spódnicy na black metalowym albumie? I to nie nowa produkcja Biesów! No dobra, uspokoję Was – to tylko okładka black metalowego Càirdeas Fala, a konkretnie ich debiutu „Sons of the North”.

A facet na okładce ma spódnicę, bo jest żołnierzem szkockim. Uspokoiłem Was? No to się cieszę, a teraz przejdźmy do muzyki. Pierwszy materiał duetu z Australii (tak, z Australii, ale ich korzenie są szkockie) przynosi nam ponad trzy kwadranse surowego, ale atmosferycznego black metalu. Tylko że dodatkowo ten black metal nosi w sobie taki pierwiastek… kurna, nie wiem jak to nazwać. Nie jest to do końca folk, czy tym bardziej jakieś NSBM, czuć jednakże że kolesie w sprawy swojej narodowości, pochodzenia i spuścizny mają ugruntowane poglądy, które przebijają się przez ich twórczość. Po prostu czuć to w muzyce Càirdeas Fala. Jak to w przypadku atmosferycznego black metalu bywa, kompozycje są raczej jednostajne – szybkie, ale z wyraźną melodią. No i bolączką tego gatunku, przynajmniej w mojej opinii – kiepskim brzmieniem. Niestety, „Sons of the North” brzmi słabo, sound jest zapiaszczony, przytłumiony, mocno lo-fi. I to w sposób, za jakim akurat osobiście nie przepadam. Broni się natomiast wokal, choć też słychać go jak zza ściany. W wolniejszych fragmentach tak bardzo to nie przeszkadza, ale tych jest tu mniej. Natomiast to one najbardziej mi się podobają na całym krążku. Na przykład „1314” – marszowy, wzniosły, nieźle się go słucha, a i sound tak się nie daje we znaki. Generalnie jednak na tym albumie mamy do czynienia z szybszymi tempami, przez co trochę mnie ta płyta nuży. Nie jakoś bardzo, ale jednak czasem przełączam na jakiś inny krążek. Zależy trochę od humoru.

No może jestem uprzedzony do brzmienia, nie poradzę. To solidny album, ale raczej dla maniaków, osób które siedzą po uszy w tego typu muzyce. Dla mnie od wielkiego dzwonu.

Ocena: 6/10

Tracklist:

1. The Piper’s Call
2. In Blood & Spirit
3. Forever Strong
4. 1314
5. Herald of War
6. The Land That Begat Me
7. The Butcher’s Apron
8. Of Truth & Fire
Oracle
17382 tekstów

Sarkazm mu ojcem, ironia matką i jak większość bękartów jest nielubiany. W życiu nie trzymał instrumentu w ręku, więc teraz wyżywa się na muzykach. W obiektywizm recenzencki wierzy w takim samym stopniu jak we wniebowstąpienie, świętych obcowanie i grzechów odpuszczenie.

Skomentuj